HomePiłka nożna“Nie mogę nic obiecać.” Viktor Gyokeres zmieni latem klubowe barwy?

„Nie mogę nic obiecać.” Viktor Gyokeres zmieni latem klubowe barwy?

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Kluczowy zawodnik Sportingu, Viktor Gyokeres, wypowiedział się w kwestii swojej sportowej przyszłości w klubie z Lizbony.

Viktor Gyokeres

Zuma Press / Alamy

Sporting za mały dla Gyokeresa?

Viktor Gyokeres jest rewelacją bieżącego sezonu w Portugalii. W 31 rozegranych meczach w tamtejszej lidze zdobył aż 27 bramek oraz zanotował 9 asyst. Jego statystyki w europejskich pucharach również są imponujące. Nic dziwnego więc, że przyciągnął uwagę futbolowych gigantów. Wedle doniesień boiskowymi usługami 25–latka zainteresowany jest między innymi Arsenal, który rozgląda się za pozyskaniem środkowego napastnika. Wartość rynkową snajpera portal Transfermarkt wycenia na 55 milionów euro.

Sam piłkarz w ostatnio udzielonym wywiadzie, cytowanym przez cenionego dziennikarza, Fabrizio Romano, dał do zrozumienia, iż nie wyklucza zmiany pracodawcy podczas najbliższego okienka transferowego. Niemniej zaznacza przy tym, że obowiązuje go umowa ze Sportingiem, a w stolicy Portugalii czuje się dobrze.

– Uwielbiam Sporting. Zobaczymy, co się wydarzy. Nie mogę nic na tę chwilę obiecać. Jestem tu szczęśliwy i mam ważny kontrakt, ale w piłce nożnej wszystko dzieje się szybko i trzeba się dostosować.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Górnik Zabrze może odetchnąć z ulgą. Arcyważne wieści
Komunikat Rakowa odnośnie kontuzji dwóch graczy. Są dobre informacje
Śląsk Wrocław dalej ma ten sam problem. „To woła o pomstę do nieba”
Feio szczerze po debiucie. Wyjawił, co było kluczowe w zwycięstwie
Wybitny ruch Górnika Zabrze. To wkrótce zaprocentuje
Goncalo Feio spokojny. Tak wyglądał jego debiut na ławce trenerskiej Radomiaka! 
Zachowanie piłkarza Pogoni obiega Internet. Niewiarygodne padolino [WIDEO]
Babiarz wprost o poprawności politycznej. Dla niego to cenzura
Babiarz wyjawia: dostał zaproszenie od Wojewódzkiego. Taka była odpowiedź
Mecz 1. Ligi w ostatniej chwili odwołany. Poznaliśmy powód