Legia gra w 10
Dla Legii taki scenariusz jest najgorszy, jaki mógł się trafić. Mecz z Radomiakiem jest bardzo ważny w kontekście walki o miejsce w europejskich pucharach, szczególnie po tym, jak swoje mecze przegrali Jagiellonia, Raków, Górnik i Lech, czyli praktycznie wszyscy bezpośredni rywale Legii. Zwycięstwo pozwoliłoby awansować na 3. miejsce, gwarantujące grę w kwalifikacjach do Ligi Konferencji. Zadanie już w szóstej minucie spotkania znacząco utrudnił Bartosz Kapustka. Pomocnik gospodarzy brutalnie starał się wywalczyć piłkę, wchodząc w nogi Christosa Donisa. W efekcie noga Greka wygięła się w bardzo nienaturalny sposób, co spowodowało, że kilka minut później musiał opuścić boisko, bo nie był w stanie kontynuować gry.
Na ten moment Legia zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 51 punktów, oczywiście w przypadku remisu. Przed meczem zajmowała piąte miejsce, będąc punkt za Górnikiem. W przypadku zwycięstwa, Wojskowi awansują na trzecie miejsce, ze stratą trzech punktów do lidera. Radomiak również ma o co walczyć, bo jeśli przegra, będzie na 14 miejscu, z przewagą zaledwie trzech punktów nad strefą spadkową.