Stuttgart wraca do Ligi Mistrzów
W kolejnym sezonie Liga Mistrzów będzie rozgrywana w zupełnie nowym formacie. Liczba uczestników powiększy się z 32 do 36, a zmagania toczyć się będą na podstawie dużej tabeli. Najbardziej na tym skorzystają dwie najlepsze nacje w krajowym rankingu, które będą reprezentowane przez pięć ekip.
Co jednak ciekawe, Włosi i Niemcy mogą jeszcze zyskać szóste miejsce w przyszłorocznej LM. W przypadku naszych zachodnich sąsiadów stanie się tak wtedy, gdy Borussia Dortmund pozostanie na 5. miejscu w Bundeslidze i wygra obecną Ligę Mistrzów. Niezależnie od rozstrzygnięcia, w przyszłym sezonie w rozgrywkach po długiej przerwie zagra VfB Stuttgart.
Piękna historia Stuttgartu
Drużyna prowadzona przez Sebastiana Hoenessa zajmuje aktualnie trzecie miejsce w ligowej tabeli, a gwarancję gry w kolejnej edycji LM zapewniła jej środowa wygrana Borussii nad PSG (1:0). Dla Stuttgartu będzie to tym samym powrót do rozgrywek po 15 latach przerwy – po raz ostatni grał w nich w sezonie 2009/10.
Awans Stuttgartu jest jeszcze bardziej zaskakujący, jeśli spojrzymy na ostatnie lata. W sezonie 2021/22 utrzymał się w Bundeslidze dzięki bramce w doliczonym czasie gry w ostatniej kolejce, natomiast przed rokiem uniknął spadku dopiero po barażowym dwumeczu z Hamburgerem SV.