Jeden zespół z Niemiec więcej w Lidze Mistrzów
Od przyszłego roku czeka nas spora reforma Ligi Mistrzów. Rozgrywki zmieniają swoją formułę oraz zostają poszerzone o więcej drużyn. W związku z tym czołowe ligi europy walczyły w tym sezonie o dodatkowe miejsce w tych elitarnych rozgrywkach. Wszystko zależało od wyników, które ich drużyny będą osiągać na scenie międzynarodowej.
Dwa kraje mogły liczyć na otrzymanie kolejnego miejsca w Lidze Mistrzów. Już od dłuższego czasu pewne osiągnięcia tego celu był Włochy. Wszystko dzięki tamtejszym zespołom i ich fenomenalnym wynikom w Europie podczas zeszłego sezonu. O drugie miejsce walczyły natomiast Premier League oraz Bundesliga. Ostatecznie zgodnie z wyliczeniami BBC, to liga niemiecka wyjdzie z tego starcia zwycięsko.
Wielki sukces dla swojej ligi przypieczętowała Borussia Dortmund, która na własnym stadionie pokonała PSG w półfinale Ligi Mistrzów. Swoją cegiełkę dorzucił także w ostatnim czasie Bayern Monachium, który zremisował 2:2 z Realem Madryt. W Lidze Europy świetnie spisuje się natomiast Bayer Leverkusen. Aptekarze są także jednym z głównych faworytów jeśli chodzi o triumf w całym turnieju.
Anglicy spisali się w tegorocznych edycjach europejskich pucharów znacznie gorzej niż Niemcy. Ostatnią drużyną z Premier League, która gra na etapie półfinałów jest Aston Villa. Ekipa Unaia Emery’ego wciąz walczy o zdobycie Ligi Konferencji Europy. O prawo gry w finale zespół z Birmingham zmierzy się z greckim Olympiakosem.
Jak poinformowało BBC nawet jeśli The Villans sięgną po LKE, to nic nie zmieni się już w kontekście dodatkowego miejsca w Lidze Mistrzów. W specjalnie przygotowanej tabeli Bundesliga zgromadziła już na swoim koncie 18.356 punktów. BBC wyliczyło, że Premier League w przypadku sukcesu Aston Villi może zakończyć sezon maksymalnie z dorobkiem 18.250 punktów. Angielska ekstraklasa nie ma już zatem żadnych szans na przegonienie swojego rywala i nie otrzyma tym samym kolejnego miejsca w LM na przyszły sezon.