HomePiłka nożnaBarca chce zatrzymać młodą gwiazdę na wiele lat

Barca chce zatrzymać młodą gwiazdę na wiele lat

Źródło: Ferran Martínez

Aktualizacja:

Pau Cubarsi to odkrycie ostatnich tygodni w Barcelonie. Hiszpański dziennikarz Ferran Martinez informuje, że klub chce przedłużyć z nim kontrakt o kolejne pięć lat.

FC Barcelona

Sportimage Ltd / Alamy

Cubarsi zostanie w Barcelonie

Władze Blaugrany już teraz negocjują przedłużenie kontraktu z Pau Cubarsim. Według informacji Hiszpańskiego dziennikarza Ferrana Martineza obie strony osiągnęły już nawet wstępne porozumienie. Kwestie finansowe mają być już dogadane, a pozostaje jedynie ustalenie długości nowej umowy. Najprawdopodobniej będzie ona obowiązywała aż pięć lat.

Aktualny kontakt 17-latka jest ważny do 30 czerwca 2026 roku, ale sytuacja piłkarza zmieniła się diametralnie w ostatnich tygodniach, więc warunki także muszą ulec pewnej korekcie. Środkowy obrońca pokazał się ze świetnej strony nie tylko w rozgrywkach LaLiga, ale także w Lidze Mistrzów, występując przeciwko takim piłkarzom jak Victor Osimhen czy Kylian Mbappe oraz w reprezentacji Hiszpanii, gdzie miał okazje zadebiutować mimo ogromnej konkurencji i młodego wieku. Pau Cubarsi to przyszłość Barcelony i dobrze, że zarząd klubu dostrzega jego potencjał.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Michał Hetel powiedział o tym wprost. Brak jakiejkolwiek tajemnicy
Dlatego kluczowy piłkarz Radomiaka nie zagrał ze Śląskiem. Bruno Baltazar odsłania kulisy
Loska rozczarowany po kolejnej przegranej Śląska. “Jest mi po prostu wstyd”
Ależ asysta Przemysława Frankowskiego! Tego nie można było zrobić lepiej [WIDEO]
Carlo Ancelotti odkrył karty. Real bez kluczowego gracza w wyjściowym składzie!
Radomiak wygrywa we Wrocławiu. Śląsk zadomowił się na dnie PKO BP Ekstraklasy
Kuriozalny gol w La Liga. Fatalny błąd bramkarza Girony (WIDEO)
Hansi Flick przemówił w sprawie zawieszenia. Jaśniej się nie dało!
Śląsk i Radomiak z wymianą ciosów. Kuriozalna bramka samobójcza [WIDEO]
Dziennikarz poruszył temat transferu Klicha. Pomocnik zabrał głos