Fiorentina walczy o europejskie puchary
Podopieczni Vincenzo Italiano odpowiedzi na ostatnią porażkę w Pucharze Włoch najlepiej, jak tylko mogli. Prowadzenie objęli już w pierwszej połowie, gdy w 17. minucie spotkania piłkę w siatce umieścił Riccardo Sottil. Najwięcej jednak działo się w drugiej połowie, w której to gospodarze zaserwowali swoim kibicom prawdziwą ucztę. Wszystko zaczęło się w 54. minucie, gdy bramkę zdobył Lucas Martinez Quarta. Radość nie była jednak długa, bo niespełna trzy minuty później bramkę kontaktową zdobył Kristian Thorstvedt. Gospodarze na straconą bramkę zareagowali jeszcze szybciej, bo w niecałą minutę. Na 3:1 ,kilkadziesiąt sekund po golu Sassuolo, strzelił Nicolas Gonzalez. Później w przeciągu ośmiu minut padły kolejne dwie bramki. Najpierw strzelił Antonin Barak, a później znowu Nicolas Gonzalez. To wszystko sprawiło, że kibice gospodarzy świętowali zdobycie aż czterech bramek w przeciągu 12 minut. Po takim gradzie ciosów rywale już się nie podnieśli, a mecz zakończył się wynikiem 5:1.
Dla Fiorentiny jest to bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ ciągle walczą oni o grę w europejskich pucharach, Aktualnie zajmują ósme miejsce w tabeli, ze stratą pięciu punktów do siódmego Lazio przy jednym rozegranym meczu mniej. Do końca sezonu pozostało im pięć spotkań i jeśli poważnie myślą o pucharach, muszą w nich dobrze punktować.