Jagiellonia nie wykorzystała piłki meczowej
Jagiellonia Białystok zremisowała na własnym stadionie z Pogonią Szczecin w meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla podopiecznych Adriana Siemienieca gole zdobyli Afimico Pululu oraz Jesus Imaz. Natomiast po stronie “Dumy Pomorza” na listę strzelców wpisali się Kamil Grosicki i Leo Borges.
“Duma Podlasia” nie wykorzystała wielu okazji, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Już w pierwszej połowie świetną sytuację zmarnował Pululu. Jednak najdogodniejszą z nich zaprzepaścił Dominik Marczuk. 20-latek w ostatniej akcji meczu mógł zapewnić swojej drużynie trzy punkty, ale uderzył niecelnie, obok słupka.
To właśnie o “piłkę meczową” pretensje do Marczuka miał Taras Romańczuk. Dwukrotny reprezentant Polski po ostatnim gwizdku sędziego nie mógł zrozumieć decyzji kolegi z zespołu. Dodatkowo wykrzyczał, że skrzydłowy jest zbyt ulgowo traktowany. – Do pustaka masz, co chcesz k***a robisz! Ile można go głaskać, k***a! Co spokojnie, co spokojnie k***a. Cały czas spokojnie. Tam nie poda, tam nie strzeli. Co to k***a przedszkole? – pytał wyraźnie zirytowany środkowy pomocnik.
Pomimo remisu Jagiellonia w dalszym ciągu zajmuje pierwsze miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Drugi Lech Poznań traci do “Żółto-Czerwonych” cztery punkty. Najniższy stopień przypada Górnikowi Zabrze, a czwarty jest wrocławski Śląsk.