Tottenham z kolejną porażką
Spurs nie zrehabilitowali się za ostatni mecz z Necwastle, kiedy to ulegli Srokom aż 0:4. W niedzielnym spotkaniu już po niecałych 40 minutach przegrywali 0:3, a w drugiej połowie na odrobienie strat nie wystarczyło czasu. Spurs próbowali odwrócić losy spotkania i zdobyli dwie bramki, łapiąc kontakt z rywalem na trzy minuty przed końcem spotkania. Trzeciej bramki nie udało się zdobyć, co spowodowało. że zawodnicy Tottenhamu musieli uznać wyższość Arsenalowi. Dyspozycje swojej drużyny skomentował Ange Postecoglou.
To rozczarowujące. Z naszej perspektywy wyglądało to tak, jakbyśmy ułatwili im zdobywanie bramek. Mieli trzy lub cztery sytuacje w pierwszej połowie i trzy z nich skończyły się bramką. To jest po prostu nie do zaakceptowania i zapłaciliśmy za to wysoką cenę. Wróciliśmy do meczu i walczyliśmy dalej, bo nie mieliśmy innego wyjścia. Nie mogliśmy wyjść na drugą połowę i nie dać naszym fanom chociaż trochę nadziei. Trochę nam się udało, ale to dalej rozczarowujące.
Tottenham na ten moment zajmuje piąte miejsce w tabeli, ze stratą siedmiu punktów do czwartej Aston Villi. Warto jednak dodać, że Spurs rozegrali dwa mecze mniej. Arsenal natomiast zajmuje pierwsze miejsce z przewagą punktu nad drugim City, ale Kanonierzy mają rozegrane jedno spotkanie więcej.