Ten Hag broni piłkarzy Manchesteru United
Manchester United nie może zaliczyć tego sezonu do udanych. Erik ten Hag nie jest w stanie wykrzesać potencjału ze swoich piłkarzy. Kibice wciąż mają pretensje do swoich ulubieńców. Zwracają uwagę na nudny, przewidywalny styl gry, a także powtarzające się problemy w defensywie. Domowy mecz z przedostatnim w tabeli Premier League Burnley powinien być spacerkiem dla Manchesteru United. Tymczasem bramkarz “Czerwonych Diabłów” Andre Onana został zmuszony do interwencji trzy razy w ciągu pierwszych 45 minut spotkania. Holenderski trener ekipy z Manchesteru uważa jednak, że takie rzeczy przytrafiają się każdej drużynie.
– Każdy zespół pozwala przeciwnikom na dochodzenie do sytuacji strzeleckich. Kiedy bierzemy sprawy w swoje ręce, sami tworzymy sobie wiele okazji. Myślę, że jesteśmy obecnie jedną z najbardziej dynamicznych i widowiskowo grających drużyn w tej lidze. W każdym meczu tworzymy groźne akcje, gramy dobrą piłkę. Zdarza się, że tracimy bramki. Musimy wyciągnąć z tego wnioski, ponieważ niepotrzebnie straciliśmy kontrolę nad meczem. Naprawiliśmy to w przerwie, i dominowaliśmy w drugiej połowie. – stwierdził Ten Hag.
Remis z Burnley sprawił, że Manchester United utrzymał się na szóstym miejscu w tabeli ligi angielskiej. Gdyby sezon kończył się teraz, piłkarze Erika ten Haga mieliby prawo do gry w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Do zakończenia sezonu zostały jednak trzy spotkania. Za plecami “Czerwonych Diabłów” znajduje się Newcastle United. Sroki tracą tylko jeden punkt do zespołu z Manchesteru. Spotkanie bezpośrednie pomiędzy tymi drużynami odbędzie się 15 maja o godzinie 21:00.