Kwestia wicemistrzostwa Włoch wciąż nierozwiązana. Bezbramkowy remis w Turynie

0:0, ale nie po bezbarwnej

Spotkanie to rozkręcało się dosyć powoli i spokojnie. W 22. minucie przed dogodną szansą w polu karnym „Rossonerich” znalazł się Andrea Cambiaso. Włoch nieczysto trafił jednak w piłkę i jego strzał lewą nogę minął słupek bramki Marco Sportiello. 7 minut później na prowadzenie wyjść mogli goście, ale Matteo Gabbia zbyt wysoko uderzył futbolówkę głową po rzucie rożnym. W doliczonym czasie gry bardzo bliski gola na 1:0 dla Juve był Dusan Vlahović, ale jego strzał z rzutu wolnego w ostatniej chwili na rzut rożny sparował Sportiello. Był to ostatni akcent pierwszej połowy na Allianz Stadium.

W 50. minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy. Niesygnalizowany strzał z lewej strony pola karnego oddał wówczas Filip Kostić. Instynktownie interweniował Sportiello, który jednak odbił piłkę wprost pod nogi Danilo. Ułamek sekundy później… naprawił swój błąd, kapitalnie broniąc dobitkę Brazylijczyka. W 62. minucie na boisku pojawił się Arkadiusz Milik. Chwilę później doszło do groźnego zdarzenia. Z piłką w pole karne Milanu wpadł Federico Chiesa, który razem z Polakiem wszedł na murawę. Włoch dograł wzdłuż bramki do Yildiza, który z pełnym impetem wpadł… w Sportiello. Golkiper potrzebował pomocy medycznej, jednak na szczęście udało mu się pozbierać i wrócić do gry. W 73. minucie Milik mógł wpisać się na listę strzelców, jednak jego strzał głową po dośrodkowaniu Chiesy pewnie wyłapał Sportiello. Kolejna okazja nadeszła kwadrans później, kiedy po rzucie rożnym Polak znów uderzał głową. Tym razem jednak piłka o centymetry minęła bramkę Milanu. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i zakończył się on bezbramkowym remisem.

Remis w tym meczu oznacza utrzymanie pozycji wicelidera tabeli Serie A przez Milan. Juventus traci do „Rossonerich” 5 punktów i jest trzeci. W następnej kolejce „Stara Dama” pojedzie na Stadio Olimpico by zagrać z Romą, natomiast Milan podejmie na San Siro Genoę.