Nunez w miejsce Lewandowskiego?
Robert Lewandowski w sierpniu skończy 36 lat. W związku z tym Barcelona już teraz myśli o potencjalnym następcy polskiego napastnika, który stanowi także spore obciążenie dla napiętego budżetu klubu z Katalonii. Blaugrana coraz poważniej rozważa rozstanie się ze swoją gwiazdą. Zgodnie z informacjami podanymi przez El Pais, jego miejsce zająć mógłby Darwin Nunez.
Nunez w tym sezonie nie zachwyca, ale jest od dawna ceniony w biurach Dumy Katalonii. Już w 2019 roku Luis Suarez miał go rekomendować zarządowi i wskazywać niejako na swojego następcę. Barcelona odrzuciła wtedy możliwość zakontraktowania napastnika, który po kilku latach przeniósł się do Liverpoolu za ponad 80 milionów euro.
Na Anfield Urugwajczyk nie ma jednak łatwo. Bywały momenty, że swoimi wyczynami na boisku zachwycał fanów The Reds, ale równie często, lub nawet częściej, kompromitował się, pudłując w najprostszych okazjach. Sytuacji snajpera nie pomaga także odejście Jurgena Kloppa, który był jego największym zwolennikiem oraz sprzymierzeńcem. Coraz częściej w mediach mówi się nawet o tym, że Liverpool latem postanowi rozstać się z Nunezem i sprzedać go do innego klubu.
Tutaj swoją szansę widzi właśnie Barcelona. Urugwajczyk mimo swoich niedoskonałości ma jawić się jako atrakcyjna dla Blaugrany opcja i potencjalny następca Lewandowskiego. El Pais nie ma złudzeń co do tego, że znajduje się on na liście uważnie obserwowanych przez Dumę Katalonii piłkarzy.
W tym sezonie Premier League Nuenz rozegrał 32 spotkania. W tym czasie 11 razy trafiał do siatki i zanotował osiem asyst. Od kilku miesięcy jego forma nie należy jednak do najlepszych i zawodnik regularnie marnuje świetne sytuacje pod bramką rywali.
Lewandowski pod względem statystyk prezentuje się natomiast nieco lepiej niż Urugwajczyk. W 29 ligowych meczach zdobył 13 bramek i również dołożył do tego osiem asyst.