Wygrana po średnim meczu
Mecz rozgrywany w deszczowej aurze na Reale Arena nie porywał jakoś szczególnie. Rywalizacja toczyła się w dość jednostajnym tempie, z kilkoma zrywami po stronie gospodarzy, którzy stwarzali więcej sytuacji od swoich rywali ze stolicy Hiszpanii.
Jednak już nie raz ekipa Carlo Ancelottiego pokazywała, że potrafią umiejętnie cierpieć na boisku. “Królewscy” nie kwapili się do huraganowych ataków, tylko starali się wziąć swojego przeciwnika “na przeczekanie”. I w 29. minucie to goście objęli prowadzenie w tym spotkaniu. Swoją drugą bramkę na poziomie Primera Division zdobył przychodzący do Realu latem – Arda Guler.
Madrytczycy przez większą część drugiej połowy musieli bronić wyniku, który wciąż wisiał na włosku. Warto też wspomnieć, że zarówno w pierwszej odsłonie jak i kolejnej, gości przed utratą bramki uratował VAR, który słusznie anulował gole strzelone przez Sociedad.
Ostatecznie “Królewscy” przetrwali i mogą dopisać do swojego konta kolejne, bardzo ważne trzy punkty. Oznacza to, że 33. tytuł mistrza Hiszpanii dla Realu Madryt, zbliża się wielkimi krokami. Następne spotkanie, drużyna Carlo Ancelottiego zagra w najbliższy wtorek w ramach półfinału Champions League z Bayernem Monachium.
Real Sociedad – Real Madryt 0:1 (0-1)
Arda Guler 29′