Kolejna afera z udziałem RFEF
Pod koniec sierpnia 2023 roku, w hiszpańskiej federacji wybuchła afera z Luisem Rubialesem w roli głównej. Szef RFEF po zwycięstwie hiszpańskiej drużyny narodowej w finale kobiecego mundialu, pocałował jedną z zawodniczek w usta. Andreu Camps, czyli sekretarz generalny federacji, zwrócił się wtedy z prośbą do UEFA, aby ta ostrzegła rząd Hiszpanii przed wtrącaniem się w sprawy związku. Jeśli UEFA faktycznie dopatrzyłaby się niedozwolonej ingerencji rządu w działania federacji, to mogłaby zawiesić RFEF. Wtedy hiszpańskie kluby zostałby wykluczone z europejskich pucharów. Mimo tego, że federacji udało się obronić Rubialesa, on sam zrezygnował ze stanowiska kilkanaście dni później.
Nie tak dawno na światło dzienne wypłynęła kolejna afera z udziałem hiszpańskiego działacza. Rubiales jest podejrzany o korupcje i pranie brudnych pieniędzy. Głównie chodzi o umowę w sprawie organizacji Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej. Jak się okazuje, sprawa nie dotyczy tylko jego, ale też całego związku. Teraz przeprowadzane jest śledztwo w całej federacji. Jeśli korupcja zostanie udowodniona, zarówno hiszpańskie zespoły, jak i reprezentacja, mogą zostać wykluczone z europejskich rozgrywek. UEFA I FIFA bacznie obserwują sytuację, żeby od razu móc ogłosić swoją decyzję.