HomePiłka nożnaNIEOFICJALNIE: Dani Ramirez nie ma powodów do niepokoju

NIEOFICJALNIE: Dani Ramirez nie ma powodów do niepokoju

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Aktualizacja:

Serwis sportowefakty.wp.pl przedstawił najnowsze informacje na temat stanu zdrowia Daniego Ramireza. Hiszpan opuścił już szpital, ale na szczegółowe wyniki badań będzie musiał jeszcze poczekać.

Dani Ramirez

Mikołaj Barbanell / Alamy

Chwile grozy

Lech Poznań wywalczył trzy punkt w meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy z ŁKS-em. Jednak końcowy rezultat, zszedł na dalszy plan, ponieważ to, co najważniejsze działo się w jednym z łódzkich szpitali. Hiszpan Dani Ramirez bez kontaktu z rywalem upadł nagle na boisko, a następnie został przetransportowany do szpitala. Tam lekarze mieli przeprowadzić szereg wymaganych badań.

Jak poinformował Piotr Koźmiński z serwisu sportowefakty.wp.pl 31-latek wyszedł już ze szpitala, a z jego sercem jest wszystko w porządku. Jednak szczegółowe wyniki badań będą dostępne w środę (24 kwietnia). – Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie, z sercem Hiszpana wszystko w porządku, badania nie wykazały żadnych anomalii. Niemniej na pełne wyniki badań piłkarz i klub muszą jeszcze poczekać. Prawdopodobnie jutro, to jest w środę, cała dokumentacja medyczna zostanie przekazana w odpowiednie ręce.

Dani Ramirez występuje w Polsce od 2017 roku, a jego pierwszym klubem nad Wisłą był Stomil Olsztyn. Następnie pomocnik występował w Łódzkim Klubie Sportowym, Lechu Poznań, belgijskim Zulte Waragem, a latem 2023 roku powrócił do Łodzi.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Miała być walka stulecia i była. Wielkie emocje w starciu Usyk – Fury [WIDEO]
Dariusz Melon: Jeśli to się uda, moją misję w ŁKS-ie uznam za zakończoną sukcesem [WYWIAD]
Szaleństwo vs opanowanie. Zaiskrzyło na ważeniu przed walką Fury vs Usyk [WIDEO]
W których europejskich ligach jeszcze trwa walka o mistrzostwo? Kilku Polaków z szansą na tytuł
Usyk przed walką z Furym: Nawet moja mama prosiła żebym przestał
Gutka: Serce miasta i klubu. Jürgen Klopp, czyli więcej niż menedżer Liverpoolu
Lipiński o rozwodzie Allegriego z Juventusem: Niech kto inny męczy się z wariatem
Ma 224 centymetry wzrostu, ale w NBA nie dają mu szans. “Ludzie zbyt mocno komplikują pewne rzeczy”
Tyson Fury kontra Ołeksander Usyk, czyli starcie dwóch światów. Kto straci zero w rekordzie?
Urban: D’Artagnan z Moguncji. Niemcy mają nowego „Straßenkickera”