Z bramkarza na prezesa w ciągu 6 lat?
Sławomir Szmal profesjonalną karierę zakończył w 2018 roku. Jego kariera była naznaczona sukcesami zarówno zespołowymi, jak i indywidualnymi – W 2016 roku wraz z VIVE Kielce wygrał Ligę Mistrzów, z kolei 7 lat wcześniej został wybrany przez IHF najlepszym piłkarzem ręcznym świata. Jedyne czego zabrakło mu w gablocie to trofeum wywalczonego z reprezentacją Polski. Mimo zdobycia kilku medali mistrzostw świata i Europy, żaden z nich nie okazał się złoty.
W czerwcu 2021 roku Szmal został wybrany do zarządu Związku Piłki Ręcznej w Polsce, jako wiceprezes odpowiadający za sprawy szkolenia sportowego. Teraz jednak chciałby pójść o krok dalej i w wywiadzie udzielonym Damianowi Pechmanowi z TVP Sport, poinformował o kandydowaniu na stanowisko prezesa ZPRP. Wyjaśnił również powody takiej decyzji.
„Kilka rzeczy mnie do tego skłoniło. Po pierwsze: marzenie jeszcze z czasów dzieciństwa. Po drugie: grałem przez wiele lat za granicą, w Bundeslidze, i widziałem, jak funkcjonuje tam piłka ręczna. Zastanawiałem się często: dlaczego u nas nie może tak to wyglądać? Po trzecie: koledzy, z którymi grałem i z którymi zdobywałem medale MŚ. To oni mnie namówili i pokierowali w tę stronę. To nie było tak, że chciałem za wszelką cenę dostać się do władz związku. Po zakończeniu kariery spełniałem się jako trener bramkarzy, współpracowałem blisko z reprezentacją. To sprawiało mi dużą satysfakcję. Gdy już jednak wykonałem pierwszy krok i zostałem wiceprezesem, to poczułem tę samą adrenalinę, którą odczuwałem jako sportowiec. Pracując w związku stawiam sobie ambitne cele. Czasami są trudne, czasami niemożliwe do osiągnięcia, ale lubię walczyć.” – powiedział były reprezentant Polski.
Nowego prezesa Związku Piłki Recznej w Polsce poznamy oficjalnie w październiku tego roku. Zostanie on wyłoniony poprzez głosowanie.