Przygoda Lexy z federacją Clout jest co najmniej burzliwa. Były wzloty, były upadki, lecz jedna rzecz pozostaje niezmienna – Chaplin wciąż pozostaje jednym z włodarzy organizacji. Niektórzy cały czas twierdzą, że jest to funkcja raczej „reprezentatywna” – inaczej twierdzi Lizak, który w rozmowie bronił pozycji Lexy następującymi słowami:
– Jak będzie Lexy… przecież Lexy jest włodarzem Clouta. […] Ale ja wiem, że dużo ma do powiedzenia, wiesz? Akurat ma. Ma, ma, widzowie, bo ja wiem, jak to wygląda tam od kulis i Lexy ma do powiedzenia. Możecie myśleć, że nie, ale wiem, że tam kilka walk ona zrobiła, kilka zablokowała, także tam ma dużo do powiedzenia.