Nottingham może spaść z Premier League
Starcie Evertonu z Nottingham Forest było typowym “meczem o sześć punktów”. Obu drużynom wciąż grozi spadek do Championship. Górą w arcyważnym spotkaniu okazali się “The Toffees”. Drużyna prowadzona przez Seana Dyche’a wygrała na swoim stadionie 2:0 i oddaliła się od strefy spadkowej na pięć “oczek”. Jeśli chodzi o Nottingham, sytuacja jest nieco trudniejsza. Porażka z Evertonem sprawia, że dwukrotny zwycięzca Pucharu Mistrzów ma tylko jeden punkt przewagi nad zajmującym 18. miejsce w tabeli Luton Town. Ekipa, której trenerem jest Nuno Espirito Santo uważa jednak, że została pokrzywdzona przez jednego z sędziów.
– Trzy ekstremalnie złe decyzje, trzy nieprzyznane rzuty karne. Tego zwyczajnie nie możemy zaakceptować. Przed meczem ostrzegaliśmy PGMOL [organ odpowiedzialny za sędziowanie – przyp.red], że sędzia odpowiedzialny za VAR to kibic Luton Town. Mimo tego arbiter spotkania nie został zmieniony. Nasza cierpliwość została poddana kolejnej próbie. Nottingham Forest rozważy teraz kolejne kroki w tej sprawie – czytamy w poście oficjalnego konta Nottingham na Twitterze.
W spotkaniu Everton – Nottingham Forest VAR obsługiwany był przez Stuarta Atwella, który pochodzi od oddalonej o ponad 100 kilometrów miejscowości Nuneaton.