Trzecie podejście do najwyższego poziomu
Emery nie jest odpowiedzialny jedynie za sukcesy Aston Villi. Przed laty 3-krotnie wygrał także Ligę Europy z Sevillą. Ta sztuka udała mu się również w barwach Villarraelu. W zespołach średnich lub mocnych, dopiero aspirujących do miana potęg Hiszpan czuje się jak ryba w wodzie. Problem pojawiał się jednak w momencie kiedy trzeba było poprowadzić klub z najwyższej światowej półki. Tak było w Paris Saint-Germain, gdzie Emery znany jest głównie z oddania mistrzostwa Monaco i wypuszczenia czterobramkowej zaliczki w Lidze Mistrzów przeciwko Barcelonie. Podobnie sytuacja miała się w Arsenalu. „Kanonierzy” są jedynym zespołem w jego karierze trenerskiej, z którym nie wygrał Ligi Europy mimo dojścia do finału. Do Ligi Mistrzów również nie zdołał się zakwalifikować, a na Emirates znacznie lepiej od początku radził sobie nieopierzony wówczas Mikela Arteta, który go zastąpił.
Jak jednak mawia klasyk: „Do trzech razy sztuka”. Tym razem usługami Emery’ego zainteresowany jest Bayern Monachium, który chciałby go obdarzyć pełnym zaufaniem. Bawarczycy potrzebują bowiem nowego szkoleniowca po tym jak Thomas Tuchel ogłosił swoje odejście, a informacje o możliwym zatrudnieniu Zinedine’a Zidane’a zdementował Florian Plettenberg ze Sky. Wykonujący świetną robotę w Aston Villi menedżer mógłby więc jeszcze raz spróbować udowodnić PSG i Arsenalowi, że te popełniły błąd zwalniając go.
Na pewno niechętna na takie rozwiązanie będzie sam klub z Birmingham, z którym Hiszpan ma ważny kontrakt końca sezonu 2026/2027. Jedną z opcji ma być również sprowadzenie Roberto De Zerbiego. Włoch jest obecnie opiekunem Brighton, również występującego w Premier League.