Robert Lewandowski reaguje na zamieszanie wokół Barcelony
Porażka FC Barcelony z Paris Saint-Germain wywołała lawinę medialnych spekulacji, co jest typowe dla takiego klubu, jak Barcelona. Robert Lewandowski twierdzi, że radzi sobie z atmosferą wokół drużyny, choć sam przyznaje, że na początku nie było mu łatwo się do tego przyzwyczaić.
– Media codziennie o nas rozmawiają, tworzą jakieś historie – co jest zrozumiałe, bo nawet gdy nie ma tematów, to trzeba coś wymyślić. Bardzo emocjonalnie do tego podchodzą, i to to jest obciążające. Oczywiście pomaga mi doświadczenie, choć sam za bardzo to śledziłem. Stwierdziłem, że na dłuższą metę tak nie da rady. Trzeba trochę stanąć z boku, żeby mieć jakiś pogląd na daną sytuację. Jak jesteś zbyt emocjonalnie związany z tym, co się wokół ciebie dzieje, to może być ciężkie. – uważa polski napastnik.
Reprezentant Polski uważa, że Real będzie zmęczony
Lewandowski musiał zmierzyć się z pytaniem o to, gdzie “Blaugrana” może szukać szans w starciu z Realem Madryt. Odpowiedź zajęła Polakowi trochę czasu, choć wreszcie przedstawił swoje argumenty.
– Barcelona wygra ten mecz, ponieważ musimy. My chcemy, a Real mógł w tym czasie mentalnie trochę spuścić z tonu. Przede wszystkim jesteśmy drużyną, która zna Real Madryt, wie jak z nimi wygrywać. Oczywiście widzimy, jakie błędy popełniliśmy w ostatnim meczu. Jeśli je wyeliminujemy, możemy pokonać Real Madryt na Santiago Bernabeu. – przekonuje “Lewy”.
Obie drużyny mają za sobą wykańczające boje w Lidze Mistrzów, co może wpłynąć na przebieg spotkania. Lewandowski uważa, że jeśli chodzi o przygotowanie kondycyjne, w lepszej sytuacji jest Barcelona.
– Mniej się boję o naszą kondycję ze względu na to, że mieliśmy jeden dzień więcej na przygotowania. Graliśmy jednego mniej, ale jednak 70 minut. Oni grali 120 minut, mieli rzuty karne, powrót do domu o piątej nad ranem, i tu może być dużo większe zmęczenie. – zakończył kapitan reprezentacji Polski.