Odejście Guardioli po prawie dekadzie?
Pep Guardiola trafił na Etihad Stadium w 2016 roku. Katalończyk zastąpił na stanowisku menedżera Manuela Pellegriniego, który udał się wówczas do ligi chińskiej. Przez 8 lat Guardiola wygrał z „The Citizens” dosłownie wszystko, co było do wygrania: Premier League (5 razy), Puchar Anglii (2 razy), Puchar Ligi (4 razy), Tarczę Wspólnoty (3 razy), Ligę Mistrzów (1 raz), Superpuchar Europy (1 raz) oraz Klubowe Mistrzostwo Świata (1 raz). Wiadomym jest jednak, że Champions League nie uda się obronić, gdyż „Obywatele” odpadli w środę z Realem Madryt po rzutach karnych na etapie ćwierćfinału. Nadal co prawda jest szansa na obronę tytułu mistrzowskiego w lidze – City ma 2 punkty przewagi nad 2. Arsenalem – ale to nie ma już takiego smaku jak zwycięstwo w Europie.
Każda współpraca kiedyś się kończy – Guardiola i tak spędził na Etihad rekordowe 8 lat, a dodając do tego kolejny rok kontraktu da nam to prawie dekadę rządów Katalończyka w niebieskiej części Manchesteru. Jest to najdłuższy staż trenerski w jego karierze – jak do tej pory spędził on 4 lata w Barcelonie i 3 lata w Bayernie Monachium, a więc w sumie te 2 kluby trenował krócej niż City.
Właściciele City nie muszą nawet szukać potencjalnego następcy Guardioli, ponieważ mają go już u siebie. Jest nim Michel, obecny trener Girony, która również należy do City Football Group. Hiszpan wykonuje kawał dobrej roboty w klubie z Katalonii i pod jego wodzą ten znajduje się na 3. miejscu w tabeli La Ligi z 4-punktową przewagą nad 4. Atletico Madryt. Jeśli więc Pep faktycznie zdecyduje się opuścić Manchester w przyszłym roku, wydaje się on być idealnym kandydatem na jego następcę.