Na wylocie
Od kilkunastu godzin nie milkną echa odnośnie sytuacji Mariusza Rumaka. Wedle spekulacji, szkoleniowiec jeszcze dziś w trakcie specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej ma honorowo ogłosić decyzję o swojej rezygnacji z posady szkoleniowca pierwszej drużyny Lecha Poznań. Na ławce trenerskiej ma zastąpić go jego dotychczasowy asystent, Rafał Janas. Wydaje się, że dymisja (tudzież raczej zwolnienie przez zarząd) podyktowana jest sportowym kryzysem, przez który przechodzi poznański zespół, czego przykładem są tylko dwa zwycięstwa w minionych pięciu meczach. Ostatnia porażka “Kolejorza” z Puszczą Niepołomice z pewnością znacząco przyczyniła się do takiego obrotu spraw.
Nie jest tajemnicą, że właścicielom klubu przy ulicy Bułgarskiej bardzo zależy na utrzymaniu miejsca na podium w Ekstraklasie ze względu na miejsce gwarantujące eliminacje do gry w europejskich pucharach w przyszłym sezonie, stąd też zapewne zdecydowano się na zmiany. Postawy zarządu zdecydowanie nie pochwala Mateusz Borek, który do całej sprawy odniósł się w następujących słowach:
– Po ludzku szkoda mi Mariusza Rumaka, ponieważ w Lechu Poznań od dłuższego czasu najistotniejsze decyzje dotyczące pierwszego zespołu nie są podejmowane w pokoju trenerów, tylko w pokoju właścicieli i dyrektora sportowego. […] Jeśli miałby dzisiaj stracić pracę, bo ktoś chce za wszelką cenę grać w europejskich pucharach, to chyba jest ten czas, by stanąć przed lustrem i uderzyć się w pierś, że to nie do końca trener, że to są nasze decyzje…
Program “Moc Futbolu” można obejrzeć, klikając w poniższy odnośnik.