HomePiłka nożnaDramat Arsenalu na The Emirates! Nowy lider Premier League

Dramat Arsenalu na The Emirates! Nowy lider Premier League

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Arsenal przegrał u siebie z Aston Villą 0:2 w ramach 33. kolejki Premier League. Bramki dla gości strzelali Leon Bailey i Ollie Watkins.

Arsenal - Aston Villa

PressFocus/Li Ying

Pierwsza porażka w lidze w 2024 roku

Mecz rozpoczął się klasycznie od ataków gospodarzy. W 11. minucie kapitalną prostopadłą piłkę z lewego skrzydła do Kaia Havertza zagrał Leandro Trossard. Niemiec z ostrego kąta uderzył jednak prosto w Emiliano Martineza. Ataki Arsenalu nie ustawały, choć w 39. minucie mogło być 1:0 dla… gości. Wówczas Gabriel trafił piłką w plecy Zinchenki. Futbolówka trafiła wprost pod nogi Olliego Watkinsa, który w sytuacji oko w oko z Davidem Rayą uderzył jednak w słupek. Dosłownie minutę później na prowadzenie mogli wyjść gospodarze. Piłkę po zablokowanym strzale Martina Odegaarda przejął w polu karnym Gabriel Jesus, zagrał wzdłuż bramki, ale uderzenie Trossarda z najbliższej odległości kapitalnie obronił jednak Martinez. Cała pierwsza połowa to ataki Arsenalu, z których jednak żaden nie zakończył się bramką. Brakowało albo przyjęcia, albo ostatniego podania, albo wykończenia. Świetnie grał Martin Odegaard, który raz po raz rozdzielał piłki tworząc swoim partnerom z drużyny dobre okazje do strzelenia gola. Żaden z jego kolegów nie potrafił jednak trafić do siatki.

Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Do głosu doszli goście, którzy w 62. minucie goście mogli objąć prowadzenie. Nie lada niechlujstwem popisał się Oleksandr Zinchenko, który w bardzo prosty sposób stracił piłkę na rzecz Youriego Tielemansa na prawej stronie boiska pod własnym polem karnym. Belg niewiele myśląc huknął na bramkę Rayi, ale piłka szczęśliwie dla gospodarzy odbiła się najpierw od poprzeczki, a następnie od słupka, po czym wyszła w pole. W 84. minucie stało się jednak to, o co Arsenal prosił się przez całą drugą połowę – bramka dla gości. Piłkę z lewej strony „na czuja” w pole karne zagrał Lucas Digne. Tam nikt nie przeciął jej lotu, więc dotarła ona aż na dalszy słupek, gdzie czekał już na nią Leon Bailey i wbił ją do pustej bramki. 3 minuty później było już 2:0 – Jorginho stracił futbolówkę pod polem karnym Aston Villi, a Youri Tielemans posłał kapitalnego passa do Olliego Watkinsa. Anglik zabawił się z Emilem Smithem-Rowem, po czym fenomenalną podcinką przerzucił piłkę nad bezradnym Rayą. Sceny na The Emirates.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i kolejna tego dnia sensacja w Premier League stała się faktem. Porażka oznacza dla Arsenalu utratę pozycji lidera. Od teraz będzie nim Manchester City z dwupunktową przewagą nad „Kanonierami” oraz Liverpoolem. Aston Villa dzięki zwycięstwu umocniła się na 4. miejscu w tabeli i oddaliła się na 3 punkty od Tottenhamu, który w sobotę otrzymał srogie lanie od Newcastle (0:4). Dla „The Gunners” to pierwsza porażka w lidze w 2024 roku. Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedzieli Jakub Kiwior i Matty Cash.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Di Maria zachwycił, cóż za gol! Bramka sezonu już znana?! [WIDEO]
Lewandowski znowu z golem! Flick odetchnął z ulgą [WIDEO]
Hit kolejki nie zawiódł! Legia pokonała Cracovię [WIDEO]
Ależ zadyma w meczu Barcelony! Iago Aspas nie wytrzymał! [WIDEO]
Znicz znów ukąsił klub z czołówki! ŁKS stracił zwycięstwo w końcówce [WIDEO]
Są skutki oplucia sędziego w Granowie. Kary nie będzie, zanosi się na przebudowę otoczenia boiska…
Guardiola zabrał głos po kompromitacji. Tutaj widzi problem
Szokująca statystyka Manchesteru City! To się nie wydarzyło od ponad 18 lat
Manchester City wszedł do gry w walce o gwiazdę. Ponad 100 milionów na stole
Grabara zadziwił nawet rywali. Polak zachwyca w Wolfsburgu