Radomiak nie dojechał na pierwszą połowę
Beniaminek z Łodzi rozegrał najlepszą połowę w całym sezonie Ekstraklasy. Drużyna Marcina Matysiaka była co najmniej o klasę lepsza, od początku przejmując inicjatywę w tym meczu. Zaskakująca była postawa defensywy gości, którzy w ostatnim meczu z Rakowem właśnie solidną postawą w obronie najbardziej imponowali i dzięki temu potrafili pokonać mistrza Polski. Łodzianie przyspieszyli na początku drugiego kwadransa i w 19. minucie objęli prowadzenie za sprawą Kaya Tejana. Dla Holendra był to czwarty gol w obecnych rozgrywkach.
ŁKS miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji na podwyższenie prowadzenie do przerwy, a statystyka oczekiwanych goli do przerwy potwierdza nam to dobitnie. Beniaminek wykręcił 1.50 xG, ale na przerwę schodził z “tylko” jednobramkowym prowadzeniem.
Kay Tejan show
Radomiak zdecydowanie odżył w drugiej połowie. Ledwie po czterech minutach od wznowienia gry, piłkę do siatki strzałem zza szesnastki skierował napastnik gości – Jardel. I mogłoby się wydawać, że drużyna Macieja Kędziorka złapała rytm i postara się pójść po następne gole. Nic bardziej mylnego. Chwilę później ŁKS znowu wyszedł na prowadzenie po znakomitej akcji Kaya Tejana, który wrzucił na karuzelę Lukę Vuskovicia. Na domiar złego dla drużyny z województwa mazowieckiego, dwie minuty później drugą żółtą kartką został ukarany Rafał Wolski.
Goście nie zamierzali się poddawać próbując przejąć inicjatywę w tym spotkaniu. Jednak łodzianie w 71. minucie przepięknym uderzeniem w samo okienko posłanym przez Hotiego, podwyższyli prowadzenie na 3:1. Zatem wszystko wskazywało na to, że beniaminek wygra po raz trzeci w 2024r.
W 83. minucie powinno być już 4:1. Jednak wchodzący z ławki Antoni Młynarczyk pomylił się i nie trafił do pustej bramki. A jak wiemy niewykorzystane sytuacje potrafią się mścić i to się sprawdziło tym razem. W doliczonym czasie gry, gola kontaktowego strzelił nowy piłkarz Radomiaka – Guilherme Zimovski.
Mimo wszystko zasłużony komplet punktów zgarnęła drużyna Marcina Matysiaka. Dzięki tej wygranej, ŁKS wyprzedził w tabeli Ruch Chorzów. Do bezpiecznego miejsca w tabeli łodzianom brakuje ośmiu punktów, a następne spotkanie rozegrają w przyszłą niedzielę z Lechem Poznań.
ŁKS Łódź – Radomiak Radom 3:2 (1-0)
Kay Tejan 19′,55′, Engjell Hoti 55′ – Jardel 49′, Zimovski 90+1′