HomePiłka nożnaDominik Marczuk: Rozwój jaki zaliczyłem jest niesamowity

Dominik Marczuk: Rozwój jaki zaliczyłem jest niesamowity

Źródło: sport.tvp.pl

Aktualizacja:

W wywiadzie udzielonemu Robertowi Bońkowskiemu z TVP Sport, skrzydłowy Jagiellonii – Dominik Marczuk opowiedział o swoich przeżyciach związanych z pierwszym sezonem na najwyższym szczeblu. Nie zabrakło także tematu rozwoju jakiego poczynił oraz grze o najwyższe cele w Ekstraklasie.

Dominik Marczuk

PressFocus

O progresie jaki uczynił

Skrzydłowy Jagiellonii Białystok to zdecydowanie odkrycie rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Przychodzący ze Stali Rzeszów młodzieżowiec, notuje kapitalny sezon, który okrasił już 6 golami i 10 asystami. Teraz w wywiadzie udzielonemu TVP Sport wypowiedział się na temat swojego rozwoju, grze o mistrzostwo oraz presji w sporcie.

– Jeszcze dwa lata temu nie mogłem być pewny, że poczynię aż taki progres. Robiliśmy wtedy awans do 1 ligi w Stali Rzeszów. Chciałem dążyć do nieustającego rozwoju. Występowałem wtedy na prawej obronie i jak na obrońcę, to miałem całkiem dobre statystyki. Niestety, czasami gorzej było z kontuzjami, bo przez nie opuściłem kilka meczów. Właśnie zdrowie chciałem poprawić. Myślę, że to fundament do rozwoju w piłce. Mogę przyznać, że to mi na ten moment wychodzi, aczkolwiek w przeszłości miałem cięższe okresy, bo często spotykały mnie urazy – mówił młodzieżowy reprezentant Polski.

O pierwszym sezonie w Ekstraklasie

– Jagiellonia była najbardziej zdecydowana, by mnie do siebie ściągnąć. Uważam, że to była bardzo dobra decyzja. Czynnikiem do tego transferu była właśnie moja ciężka praca. Nie mam zamiaru o tym zapomnieć. Byłem uczony ciężkiej pracy i teraz są tego efekty. Rozgrywam świetny sezon, ale nie zapominam, że to dopiero mój pierwszy rok w Ekstraklasie, także podchodzę do tego wszystkiego z dystansem. Niemniej jednak, rozwój jaki zaliczyłem, jest niesamowity – skomentował piłkarz lidera naszej ligi.

Jagiellonia będzie mistrzem?

– My gramy o mistrzostwo. I będę to powtarzać, gdyż wystarczy spojrzeć w tabelę. Do końca zostało siedem meczów, a to my prowadzimy. Nie twierdzę, że z pewnością zdobędziemy złoty medal, ale mówienie o tym, że gramy i chcemy grać o najwyższy stopień podium nie uważam za coś wyjątkowego. To samo pewnie twierdzą piłkarze zespołów z miejsca drugiego, trzeciego czy czwartego. Granie o najwyższe laury nie jest jednoznaczne z tym, że faktycznie na końcu będziemy najlepsi. Nie zmienia to faktu, że będziemy skupiać się na każdym następnym meczu. Myślę, że podążamy odpowiednią drogą – podsumował grę o mistrzostwo były piłkarz Stali Rzeszów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Komu kibicuje George Weah? Nieoczywista odpowiedź byłego snajpera Milanu
Sobis przed meczem Barcelony z Celtą. Wątpi, że Barca to zrobi
Arsenal poluje na hiszpański talent! Arteta jest zdecydowany
Barcelona uniknie kolejnego potknięcia? KURS 300 na wygraną Barcy
Debiutanckie trafienie Jezierskiego. “Ważny punkt dla całego Wrocławia”
Totalne szaleństwo! Tak wyglądają plany Arabii Saudyjskiej na mundial 2034!
Harry Kane pobił rekord Haalanda. Dodatkowo zdeklasował Lewandowskiego
Wielkie szczęście reprezentacji Polski! Biało-Czerwoni zyskają na spadku
Legia zagięła parol na obrońcę. Transfer wewnątrz Ekstraklasy
Najciekawsza liga może zrobić się jeszcze ciekawsza. Ostatni dzwonek