Anthony Joshua w szpitalu po poważnym wypadku
Anthony Joshua (29-4) ma za sobą wielki triumf w walce z Jakiem Paulem. Były mistrz świata znokautował swojego rywala w szóstej rundzie. Brytyjczyk spędził święta Bożego Narodzenia w Nigerii, gdzie mieszka jego rodzina. Na drodze ekspresowej Lagos – Ibadan Lexus, którym jechał „AJ” zderzył się z ciężarówką Mitsubishi Pajero, która stała na parkingu. W wypadku brało udział pięć osób. Według informacji portalu „Punch” dwie z nich zginęły na miejscu. Serwis dodaje, że do zdarzenia doszło w mieście Makun.
Świadkiem wypadku był m.in. Adeniyi Orojo, który opowiedział portalowi „Punch” o szczegółach.
– Był to konwój składający się z dwóch pojazdów: SUV-a marki Lexus i SUV-a marki Pajero. Joshua siedział za kierowcą, a obok niego siedziała inna osoba. Obok kierowcy siedział również pasażer, więc w Lexusie, który uległ wypadkowi, znajdowały się cztery osoby. Jego ochrona znajdowała się w pojeździe jadącym za nimi przed wypadkiem – twierdzi Orojo.
W mediach społecznościowych można już znaleźć filmiki, na których widać, jak pięściarz wychodzi z samochodu. Choć wszystko wskazuje na to, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, na jego twarzy od razu pojawił się grymas bólu.
Anthony Joshua to były zawodowy mistrz świata federacji IBF, WBO, WBA i IBO w wadze ciężkiej. Brytyjczyk może też pochwalić się tytułem mistrza olimpijskiego oraz wicemistrza świata amatorów.











