Lech nie wykorzystał szansy
Sobotni mecz z Puszczą Niepołomice miał być dla Lecha Poznań okazją na doskoczenie przynajmniej na kilkanaście godzin do liderujących Jagiellonii i Śląska. Do tego “Kolejorz” walczył o utrzymanie przewagi nad Rakowem i Legią, które wieczorem zagrają ze sobą w hicie 28. kolejki.
Drużyna Mariusza Rumaka nie zdołała osiągnąć tego celu. Po 23. minutach przegrywała bowiem 0:2 po trafieniach Jordana Majchrzaka i Artura Craciuna. Gości stać było tylko na jedno trafienie – w 87. minucie, jak się okazało honorowego gola strzelił Mikael Ishak, który nie dał jednak żadnej wymiernej korzyści.
Ishak zapisał się w historii Lecha
Choć Lech niespodziewanie przegrał, szwedzki napastnik przeszedł do historii “Kolejorza”. Jego trafienie z końcówki meczu sprawiło, że stał się najskuteczniejszym zagranicznym strzelcem w historii klubu. Jego aktualny dorobek to 66 bramek w 131 występach.
Dotychczasowym liderem tej klasyfikacji był Christian Gytkjaer, który w 119 meczach dla Lecha Poznań strzelił 65 goli. Trzecie miejsce w gronie zagranicznych strzelców zajmuje Artjoms Rudnevs, autor 46 trafień w 73 występach.