HomePiłka nożnaFortuna 1 Liga: “Wiślacki” pojedynek na remis. Nerwowa końcówka w Płocku

Fortuna 1 Liga: „Wiślacki” pojedynek na remis. Nerwowa końcówka w Płocku

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Wisła Płock zremisowała z Wisłą Kraków 1:1 w meczu 27. kolejki Fortuna 1 Ligi. Cenny punkt dla zespoły z Krakowa uratował w końcówce Igor Sapała.

Wisła Kraków - Wisła Płock

Press Focus / Krzysztof Porebski

Podział punktów

Dla obu zespołów wygrana oznaczałaby zdobycie bardzo ważnych punktów w kontekście walki o awans do PKO BP Ekstraklasy. Pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wielu emocji i drużyny schodziły do szatni, gdy na tablicy wyników widniało 0:0. Na pierwszego gola kibice zgromadzeni na Stadionie imienia Kazimierza Górskiego musieli czekać aż do 58. minuty. „Nafciarze” przeprowadzili szybki kontratak, uruchomiony podaniem na wolne pole został Fryderyk Gerbowski i precyzyjnym strzałem pokonał Alvaro Ratona.

Biała Gwiazda zaciekle walczyła o choćby jeden punkt i starania piłkarzy Alberta Rude zostały nagrodzone w 89. minucie. Obrońca gospodarzy – Marcin Biernat podbił piłkę dośrodkowaną z lewej strony, a na 16. metrze ustawiony był Igor Sapała. 28-latek huknął z powietrza, a futbolówka po odbiciu się od słupka zatrzepotała w bramce strzeżonej przez Bartłomieja Gradeckiego.

Wisła Płock – Wisła Kraków 1:1 (0:0)

58. Gerbowski – 89. Sapała

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Barcelona znów zwycięska! Zaskakująca decyzja Flicka co do Lewandowskiego
Pomocnik Lechii zakończył wypożyczenie! Wiadomo, kiedy wróci do klubu
Były piłkarz Górnika Zabrze bardzo mocno o „zgodach i kosach” w polskiej piłce
„Nie ma takiego tematu”. Zdementowane informacje na temat obrońcy Arki Gdynia
Raków ogłasza! Ważny zawodnik zostaje
Salah wrócił i zapisał się na kartach historii Premier League!
Ewa Pajor „spisała się na medal”. Hiszpanie zachwyceni!
Salah wrócił do łask! Oto, kiedy Arne Slot wpuścił Egipcjanina na boisko
Oto skład FC Barcelony na mecz z Osasuną. Co z Robertem Lewandowskim?
Gwiazda I ligi na celowniku Wisły Kraków! Media: Trzeba zapłacić pół miliona euro