Barcelona chce wzmocnić atak
Karl Etta Eyong był objawieniem startu tego sezonu ligi hiszpańskiej. Zawodnik bez właściwie jakiegokolwiek doświadczenia w seniorskim futbolu wszedł z drzwiami i futryną do La Ligi, strzelając w pierwszych dziesięciu kolejkach tej kampanii sześć goli i notując trzy asysty. Później już spuścił z tonu – podobnie jak zresztą całe Levante, które zaliczyło pięć przegranych meczów z rzędu.
Teraz 22-latek bierze udział w Pucharze Narodów Afryki, jako zawodnik wyjściowego składu w reprezentacji Kamerunu. Zaczął ten turniej świetnie, bo zdobywając zwycięską bramkę w starciu z Gabonem. Sukcesywnie buduje swoją wartość rynkową i rozwija umiejętności napastnika, a jego transfer do czołowego klubu zdaje się już być tylko kwestią czasu.
Fabrizio Romano informuje, zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami medialnymi, że Karl Etta Eyong cały czas znajduje się na krótkiej liście życzeń Barcelony na następny rok. Uważnie jego sytuację monitorują także zespoły z Premier League. Aktualnie napastnik Levante jest wyceniany przez portal „Transfermarkt” na 20 milionów euro, a jego umowa obowiązuje do końca czerwca 2029 roku.
Nieznana póki co z kolei jest przyszłość Roberta Lewandowskiego, którego kontrakt z Blaugraną wygasa po zakończeniu tej kampanii. Ostatnie doniesienia sugerują, że reprezentant Polski może kontynuować karierę w MLS. Nie można jednak wykluczyć także przedłużenia jego umowy z Dumą Katalonii, jeśli zgodzi się na obniżenie wynagrodzenia i zagra dobrą drugą rundę kampanii.










