HomePiłka nożnaTo może być najdroższy transfer zimowego okienka! Rewelacja Premier League

To może być najdroższy transfer zimowego okienka! Rewelacja Premier League

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Zimowe okienko transferowe rozpocznie się w najmocniejszych ligach Europy już 1 stycznia. Jeden zawodnik będzie wyjątkowo pożądany przez najsilniejsze kluby z Premier League. Jest nim Antoine Semenyo, który najprawdopodobniej będzie najdroższym graczem zakupowego szaleństwa w połowie sezonu.

Antoine Semenyo

AFC Bournemouth/X

Antoine Semenyo rozchwytywany

Antoine Semenyo to zawodnik, którego nazwisko już teraz warto zapamiętać. Piłkarz Bournemouth zaliczył kapitalną jesień w Premier League i teraz znajduje się na ustach całej ligi. Wszystko za sprawą specjalnej klauzuli, która pozwala mu odejść w zimowym okienku transferowym. Najsilniejsze kluby z angielskiej ekstraklasy nie mogą przejść obojętnie obok takiej okazji.

Oshee
Oshee

Trudne początki

Semenyo urodził się w 2000 roku w Londynie. Jego ojciec pochodzi z Ghany, a mama posiada obywatelstwo francuskie. Stolica Anglii to wyspiarskie centrum futbolu, ponieważ znajduje się tam mnóstwo stadionów, wiele szkółek czy klubów, które nasycają fantazje młodych adeptów piłki nożnej o grze w najlepszej lidze świata.

Dla bohatera niniejszej opowieści początki nie były jednak usłane różami. Próbował dostać się do jakiejś akademii, ale został skreślony m.in. przez Arsenal, Tottenham czy Cyrstal Palace. Słyszał, że nie jest wystarczająco dobry. Jako nastolatek zastanawiał się nawet nad porzuceniem piłkarskim marzeń. Przestał grać w piłkę na rok. Przytył.

Nie poddał się jednak całkowicie i jako 16-latek zapisał się do specjalnego programu w szkole policealnej South Gloucestershire and Stroud College. Dzięki temu wypatrzyli go skauci z różnych klubów. Semenyo wybrał ostatecznie Bristol City, gdzie rozpoczęła się jego seniorska kariera.

Po kilku wypożyczeniach, w sezonie 2020-21 wreszcie stał się pierwszoplanową postacią w drużynie. Rozegrał praktycznie wszystkie mecze ligowe w Championship. Zdobył dwie bramki i zanotował dwie asysty. W kolejnym roku zdecydowanie poprawił swoje liczby, kończąc rozgrywki z ośmioma golami i 12 asystami. Następnego sezonu już nie skończył – w połowie rozgrywek przeniósł się z Bristol City do Bournemouth. Wisienki wypatrzyły go i zapłaciły nieco ponad 10 milionów euro za jego transfer.

Antoine Semenyo na radarze angielskich gigantów

Wystarczyły trzy lata, aby klub z Vitality Stadium zarobił na tym transferze z pokaźną nawiązką. Odejście Semenyo w zimowym okienku transferowym 2026 wydaje się bowiem przesądzone. 25-latek ma wpisaną w swoją umowę specjalną klauzulę, która pozwala mu odejść za 65 milionów funtów – 60 milionów kwoty podstawowej i pięć milionów bonusów (razem prawie 75 milionów euro).

Dużo? Biorąc pod uwagę obecną formę Ghańczyka (osiem goli i trzy asysty w tym sezonie Premier League), do lata poprawiłby on pewnie swoje liczby, a jego cena mogłaby wzrosnąć o kolejne kilkanaście milionów. Teraz Semenyo jest w czwórce najskuteczniejszych piłkarzy całej ligi. Gdyby udało mu się skończyć rozgrywki w pierwszej trójce strzelców, w przerwie między sezonami kosztowałby jeszcze więcej.

Teraz cena jest okazyjna, choć trzeba się spieszyć, bo klauzula obowiązuje tylko do 10 stycznia. Warto dodać, że latem specjalny zapis w umowie również będzie aktywowany, tym razem opierwający ponoć na 60 milionów funtów, lecz wiadomo, że letnie okienko rządzi się nieco innymi prawami. Kluby mają więcej czasu na dokonywanie wzmocnień i mogą inaczej wartościować poszczególnych piłkarzy.

Transferowe szaleństwo

Kto chce zakontraktować Semenyo? Łatwiej jest wymienić grono ekip, które nie rozważają tego transferu. Praktycznie cała angielska czołówka deklaruje przynajmniej zainteresowanie transferem skrzydłowego Bournemouth. O Ghańczyka mocno zabiegają obie ekipy z Manchesteru, na silnej pozycji jest Liverpool, sytuację 25-latka obserwuje też Arsenal, który jednak po Semenyo ruszy dopiero wtedy, gdy straci jednego z zawodników. Portal “talkSPORT” wskazuje przede wszystkim na Gabriela Martinellego czy Leandro Trossarda. Negocjacji z Bournemouth nie zaczną natomiast Tottenham ani Chelsea. Te ekipy nie są zainteresowane sprowadzeniem Semenyo. Pierwsza z nich być może jeszcze postarałaby się o transfer, ale Ghańczyk ponoć odrzucił jej zaloty.

Czy można znaleźć jakieś poszlaki łączące Semenyo z jego potencjalnym nowym klubem? Dziennikarz Lewis Steele z “Daily Mail” ujawnił, że Ghańczyk zapewnił ostatnio kilka biletów dla swoich znajomych na mecz z Manchesterem United na Old Trafford (4:4). Kibice Czerwonych Diabłów z ekscytacją wskazują, że może to być pomost prowadzący do transferu do ekipy trenera Rubena Amorima.

Co na to sam Semenyo? “The Athletic” informowało przed rokiem, że 25-latek prywatnie jest fanem Arsenalu. Ponoć sympatie kibicowskie nie przeszkadzają mu jednak w grze na chwałę innych ekip. Biorąc pod uwagę, że Kanonierzy nie planują wzmocnienia ofensywy w zimowym okienku, takie podejście może okazać się bardzo użyteczne.

Bilet do Manchesteru

Tym bardziej, że kolejnym klubem Semenyo zostanie najpewniej któraś z ekip z Manchesteru. Fabrizio Romano podaje, że znaczny progres w tej sprawie uzyskał zespół Pepa Guardioli. To Obywatele mają być faworytem do pozyskania Ghańczyka. United też naciska, przekonuje i namawia, ale Czerwone Diabły są raczej na straconej pozycji.

Jakiego zawodnika może zyskać Manchester City? Szybkiego, niezwykle mocnego fizycznie, który na boisku nie tylko czaruje swoją grą, ale również haruje jak wół. Semenyo imponuje zaangażowaniem w grę defensywną. Jest maszyną do pressingu. Mierzy też aż 185 centymetrów wzrostu, więc o wygrywanie pojedynków w powietrzu można być spokojnym. Jego wizytówką są jednak statystyki ofensywne. Wspomniane osiem goli i trzy asysty sprawiają, że Semenyo to jedno z największych objawień dotychczasowej części rozgrywek. Można zaryzykować tezę, że 25-latek jest tegoroczną rewelacją angielskiej ekstraklasy.

Taka forma nie jest przypadkiem. W wywiadzie dla “The Times” Semenyo zdradził, że prowadzi specjalny zeszyt, w którym robi szczegółowe notatki po obejrzeniu klipów ze swoich spotkań. Analityk przesyła mu wycięte fragmenty, a sam piłkarz ogląda je i wyciąga wnioski.

Najdroższy ruch zimowego okienka

Zimowe okienko transferowe rządzi się swoimi prawami. Największe kluby rzadko dokonują w tym czasie poważniejszych ruchów na rynku. Czasami jednak styczniowa pora sprzyja wielkim wydatkom. W połowie sezonu na przenosiny do Liverpoolu zdecydował się na przykład Virgil van Dijk. Barcelona w styczniu 2018 roku wyłożyła ponad 130 milionów euro na Philippe Coutinho. Chelsea natomiast kilka lat temu zgarnęła zimą Enzo Fernandeza, jednego z najbardziej rozchwytywanych teraz pomocników świata.

Teraz któraś z angielskich drużyn rozbije bank na Antoine’a Semenyo. Objawienie Premier League najpewniej zostanie najdroższym zimowym nabytkiem na całym świecie. Piłkarz z takim potencjałem ofensywnym – jeśli utrzyma dotychczasową formę – może nawet zmienić bieg rywalizacji o mistrzowski tytuł. Manchester City, który na ten moment jest najbliżej pozyskania 25-latka, z tak wzmocnionym atakiem, będzie zdecydowanie groźniejszym przeciwnikiem dla liderującego Arsenalu.

Takie historie miłośnicy futbolu kochają najbardziej. Jeszcze kilka miesięcy temu przeciętny kibic piłkarski nie słyszał o Semenyo. Niedługo zaś Ghańczyk włączy się najpewniej do batalii o mistrzostwo Anglii i zadebiutuje w Lidze Mistrzów. Niecałe pół roku świetnej gry dla Bournemouth wystarczyło, aby 25-latek zapracował sobie na transfer do lepszego klubu. Niech będzie to motywacją dla innych zawodników. Sezon można zacząć jako wyróżniający się gracz niżej notowanego zespołu, żeby po kilku miesiącach być najbardziej rozchwytywanym piłkarzem w całej lidze. Piękna, idealna na świąteczny czas historia.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Juventus marzy o tym zawodniku! Transfer nie będzie łatwy
Wigilijne granie w Afryce! Wystąpi dwóch uczestników mundialu!
W tym roku Boxing Day będzie inne. Oto rozkład jazdy świątecznej kolejki Premier League
To może być najdroższy transfer zimowego okienka! Rewelacja Premier League
Marcus Rashford otwarcie o swojej przyszłości! Oto jego cel
Roma szuka stopera! Jan Ziółkowski może mieć problem
Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”