HomePiłka nożnaOto sekrety pracy trenera Tomczyka. Piłkarze Rakowa muszą szykować się na solidny wycisk

Oto sekrety pracy trenera Tomczyka. Piłkarze Rakowa muszą szykować się na solidny wycisk

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Raków Częstochowa zaprezentował już nowego trenera: został nim Łukasz Tomczyk, który wcześniej pracował w Polonii Bytom. O warsztacie trenerskim 37-latka w Kanale Sportowym mówił Mikołaj Łabojko, zawodnik bytomskiego zespołu.

Łukasz Tomczyk

NATANAEL BREWCZYNSKI / 400mm.pl/NEWSPIX.PL

Łukasz Tomczyk zaczyna nowy projekt

Przygoda 37-letniego szkoleniowca z Polonią Bytom kończy się na 86 meczach, w których zaliczył 49 zwycięstw, 18 remisów i 19 porażek. Awansował najpierw do pierwszej ligi, by później od razu, jako beniaminek, walczyć o Ekstraklasę. Zostawia Królową Śląska na drugim miejscu tabeli zaplecza elity, z 34 punktami na koncie. Łukasz Tomczyk charakteryzuje się przede wszystkim olbrzymim zaangażowaniem, o czym podczas programu Kanału Sportowego mówił Mikołaj Łabojko, 24-letni pomocnik Polonii Bytom.

W kontekście trenera Tomczyka na pewno przychodzi mi na myśl ciężka praca. On swoją pracą zaraża nas, zawodników. To była kwestia czasu aż trener trafi do Ekstraklasy – osobiście miałem nadzieję, że dojdzie do tego dopiero po sezonie. Liczyłem, że trener zostanie z nami do końca kampanii, bo coraz bardziej wierzyliśmy w tę Ekstraklasę. Osobiście sam przed startem rozgrywek nie zakładałem awansu, ale właśnie ta codzienna praca spowodowała, że rzeczywiście Polonia Bytom mogłaby awansować. Choć nie jest to wciąż wykluczone, bo czekamy na nazwisko następcy.

Trener Tomczyk wyróżnia się tym, że każdy dzień wyciska jak cytrynę. Każdego dnia jest kilka analiz, trening, trener bardzo mądrze pracuje z nami. Przykładowo 9:40 przychodzimy do klubu, trener zawsze bierze czterech zawodników na rozmowy indywidualne, potem mamy odprawę jedną, później trening. Trenera charakteryzuje to, że nie ma rozgrzewek, więc praktycznie w każdym dniu mamy 30 minut dodatkowego treningu, bo nie tracimy pół godziny na passing, czy rozgrzewkę ogólnorozwojową. Mamy półtora godzinny trening, ale to jest „czysty” trening – mówił Mikołaj Łabojko.

Treningi rzeczywiście są ciężkie, ale też odprawy. Dużo bodźców jest – zawodnik jest brany na odprawę indywidualną, potem wychodzi na trening i musi realizować powierzone mu zadania. Po treningu mamy z reguły jeszcze 15 minut pracy pozycyjnej, która rozwija nasze aspekty indywidualne. Kończy się też dzień tym, że mamy odprawę pozycyjną. Sam trening też jest bardzo intensywny, ale w ciągu dnia jest bardzo dużo objętości, bardzo dużo informacji, więc piłkarz po takim dniu może czuć się wypompowany – kontynuował.

Moja świadomość taktyczna dzięki pracy z trenerem Tomczykiem znacząco wzrosła – podsumował Łabojko.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Inter chce piłkarza Atalanty! Szansa dla Zalewskiego?
ŁKS Łódź złożył ofertę zawodnikowi Ekstraklasy. To byłoby świetne wzmocnienie
Lider Cracovii był o krok od spełnienia marzenia. To kwestia czasu
Walka o Stępińskiego. Polak ma wiele możliwości
Zmiana planów. Odejście tego zawodnika Legii zostało wstrzymane
Zbigniew Boniek wprost o transferze Roberta Lewandowskiego. „Miałby kłopoty”
Cracovia może zgarnąć fortunę. Mówi się o rekordzie transferowym
Ależ wieści dla kibiców Górnika Zabrze! Liderzy obrony z nowymi kontraktami
Mrozek będzie miał konkurenta! Lech Poznań znalazł nowego bramkarza
GKS Tychy się nie zatrzymuje. Kolejny transfer – tym razem napastnika!