Frederiksen musi spełnić szereg wymagań
W większości klubów o przyszłości szkoleniowca decydują wyłącznie wyniki. Jeżeli dany trener realizuje powierzone mu zadania pod względem rezultatów, to zarząd nie roztrząsa innych kwestii, uważając, że najważniejsza sprawa została „dowieziona”. Inaczej jest w Lechu Poznań, który zwraca uwagę na szereg innych czynników.
Maksymilian Dyśko z serwisu Sportowy Poznań informuje, że o przyszłości Nielsa Frederiksena nie przesądzą tylko wyniki. Kolejorz opierać się ma na rozbudowanym zestawie danych i wskaźników zgodnych z filozofią klubu. Ocenia się styl gry zespołu w oparciu o zaawansowane statystyki ofensywne – między innymi o wskaźnik „spodziewanych bramek”, liczbę i jakość podań w pole karne, czy obecność zawodników w polu karnym przeciwnika.
Dziennikarz donosi, że obecnie wewnątrz Lecha Poznań uważa się, że Frederiksen wraz ze swoim sztabem szkoleniowym wykonuje solidną pracę, a zespół trzyma się ustalonej ścieżki rozwoju. Ostateczna decyzja w sprawie przyszłości Duńczyka zapadnie zapewne bliżej końca kampanii, choć tak jak podkreślano, sama pozycja w tabeli i odniesione wyniki nie będą w żadnym wypadku czynnikiem determinującym przyszłość trenera.
Jeżeli styl gry drużyny będzie zadowalający, a zaawansowane statystyki i wskaźniki będą ukazywały rozwój zespołu, to szkoleniowiec może otrzymać propozycję nowej umowy nawet mimo niewielkiej straty punktowej do pierwszego czy drugiego miejsca w Ekstraklasie.











