Śląsk Wrocław straci Warchoła?
Jednym z ciekawszych transferów wrocławskiego klubu w letnim okienku transferowym było zakontraktowanie właśnie Damiana Warchoła. 30-latek zaliczył bardzo udany sezon w Górniku Łęczna, który skwitował strzeleniem czternastu goli. Tym bardziej, że była to transakcja darmowa, gdyż stał się on wolnym agentem. Spekulowano, że może pomóc Śląskowi w walce o powrót do elity.
Ostatecznie jednak Warchoł jest głównie rezerwowym w ekipie Ante Simundzy. Ostatni raz w lidze w wyjściowym składzie zagrał 20 września, w starciu z Pogonią Siedlce. Choć ma dobry współczynnik bramek w przeliczeniu na rozegrane minuty, bo w lidze i pucharze strzelił siedem goli w 800 minut, to z jakiegoś powodu nie zaskarbił sobie zaufania trenera.
Wykorzystać to może Odra Opole. Kamil Bętkowski informuje, że ligowy rywal Śląska Wrocław szuka wzmocnienia na pozycji napastnika i jest zainteresowany sprowadzeniem właśnie Damiana Warchoła. Pytanie jak na tę kwestię będzie zapatrywali się wrocławianie. 30-latek ma obowiązujący kontrakt do końca czerwca 2027 roku.
Odra Opole zakończyła rundę jesienną pierwszej ligi na trzynastym miejscu tabeli, z bilansem pięciu zwycięstw, siedmiu remisów i siedmiu porażek. Śląsk plasuje się za to na siódmej lokacie, trzydziestoma zgromadzonymi punktami.
Damian Warchoł łącznie w pierwszej lidze zagrał w 79 meczach, w których strzelił 25 goli i zanotował 5 asyst.










