W środowym hicie Ligi Mistrzów wszystkie gole padły już w pierwszej połowie. Strzelanie rozpoczął Real, a do siatki trafił Rodrygo, który poniekąd wykorzystał nieobecność Kyliana Mbappe. Goście odpowiedzieli bramką 20-letniego Nico O’Reilly’ego. W 40. minucie Erling Haaland wywalczył rzut karny, a chwilę później go wykorzystał. Dla Norwega była to już 21. zdobyta bramka w tym sezonie dla City, w tym szósta w tej edycji LM. City wygrało 2:1.
Jednak popatrzmy na jego wyczyn z szerszej perspektywy. 25-letni Norweg rozegrał właśnie 54. mecz w Lidze Mistrzów, a ma już na koncie 55 goli. Były napastnik Red Bulla Salzburg czy Borussii Dortmund osiągnął ten pułap szybciej, niż ktokolwiek inny.
Ale to nie jedyna statystyka, w którą aż trudno uwierzyć. Haalanda dzieli już tylko jedno trafienie od legendarnego Ruuda van Nistelrooya, który na początku wieku hurtowo strzelał dla Manchesteru United i Realu Madryt. Holender w klasyfikacji wszech czasów strzelców LM zajmuje ósme miejsce. Biorąc pod uwagę, że 37-letni Robert Lewandowski w tym sezonie jeszcze nie strzelił gola w LM, trudno się spodziewać, by Polak, autor 105 goli w LM, kiedykolwiek dogonił Leo Messiego (129) i Cristiano Ronaldo (140). W takim razie dziś tylko Mbappe i Haaland mogą marzyć o ściganiu dwóch legend.
Klasyfikacja historyczna strzelców LM

Francuz ma dziś na koncie dziewięć trafień więcej od Norwega, ale zarazem, jest od niego starszy o blisko dwa lata i rozegrał w LM niemal dwa razy więcej meczów. Słowem, Haaland dziś ma mniej trafień niż Francuz, ale paradoksalnie wydaje się, że ma większe szanse na wejście na piłkarski Olimp.
Haaland kontra Mbappe
Tak jak przez lata emocjonowaliśmy się rywalizacją Ronaldo z Messim, tak dziś pasjonujący jest wyścig Haalanda i Mbappe. Jasne, Ronaldo i Messi wciąż mogą odgrywać ważną rolę na wielkich turniejach, ale w poważnej piłce klubowej ich nie ma już od dawna. Teraz na scenie królują Mbappe i Haaland. Wśród topowych napastników trzeba także wymieniać Harry’ego Kane’a czy Lewandowskiego, jednak oni już nie pobiją rekordów Leo i CR7, a Norweg i Francuz wciąż mogą o tym marzyć.
Gdy 19-letni Mbappe wygrywał mundial w Rosji, to większość myślała, że dziś będzie miał na swoim koncie kilka Złotych Piłek. Ale wciąż nie ma żadnej. Nie wygrał nawet Pucharu Europy, bo gdy trafił do Realu, aby wygrać upragnione uszate trofeum, to – jak na ironię – LM wygrało PSG. Haaland ma już w gablocie Puchar Europy z 2023 roku. Z reprezentacją pewnie nigdy nie wygra mundialu, ale jest na dobrej drodze, by zostać czarnym koniem MŚ 2026, bo Norwegia przeszła przez eliminację jak burza.
Można też odnieść wrażenie, że neutralni kibice prędzej będą trzymali kciuki za Haalanda, a nie Mbappe. Dlaczego? Bo Norweg wydaje się przyziemnym gościem, podczas gdy Kylian został już trochę spaczony paryską szatnią a bycie na świeczniku w Realu raczej nie sprawi, że zejdzie z drogi supergwiazdora.
Haaland da się lubić
Haaland to obok Lamine’a Yamala najwyżej wyceniany piłkarz globu (200 mln euro vs 180 mln Mbappe). Kibicom trudno jest pojąć, jak mierzący 195 cm olbrzym może być tak wygimnastykowany, szybki i dynamiczny. Nie można wszystkiego tłumaczyć genami, choć trzeba pamiętać, że u Haalanda, tak jak u Lewandowskiego, w rodzinie były silne sportowe tradycje. Tata Erlinga był piłkarzem, a mama siedmioboistką,
Haaland osiąga sukcesy także dzięki swej osobowości. Nie ma w sobie nic z gwiazdora, jest skromny i zabawny, co często obserwujemy w mediach społecznościowych. Wystarczy przytoczyć ostatnią jego anegdotę z wywiadu.
– Jestem kibicem piłki, więc oglądam wszystko jak leci. Siedzieliśmy ostatnio z dziewczyną przy kolacji i sprawdziłem, czy coś grają. Zobaczyłem, że jest mecz Manchesteru United z West Hamem, więc go odpaliliśmy. Moja dziewczyna stwierdziła, że ma już dość piłki, bo ciągle ją oglądamy. Odpowiedziałem jej: „No i właśnie dlatego jesteśmy w tym miejscu”. A mecz, oczywiście, obejrzeliśmy – powiedział Haaland.
Dziennikarze lubią śledzić też Haalanda w jego czasie wolnym. Norweg nie wybiera tylko rajskich wysp na odpoczynek. Podczas wakacji lubi wrócić do swojego rodzinnego miasteczka, gdzie idzie popracować na farmie, karmiąc zwierzęta, czy rąbiąc siekierą. Na razie chce się jednak skupić na rąbaniu rywali. Złota Piłka sama się nie wygra.



![Wielkie emocje w LM. Real na kolanach, Arsenal znów wygrywa [WYNIKI, TABELA]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/09/18231206/liga-mistrzow-390x260.jpg)


![CUDOWNY gol piłkarza Arsenalu! „Strzał-marzenie. Po prostu Liga Mistrzów” [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/10215929/Nowy-projekt-5-2-390x293.png)
![Wpadka przed meczem Ligi Mistrzów! Niewiarygodne, co poleciało z głośników [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/10205606/Nowy-projekt-4-1-390x293.png)

![Karabach prowadził 2:1, a ostatecznie przegrał 2:4. Mina Kochalskiego mówi wszystko! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/10203310/Nowy-projekt-3-5-390x293.png)
![Ewa Pajor się nie zatrzymuje! Oto, co zrobiła w Lidze Mistrzyń [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/10194610/Nowy-projekt-2-5-390x293.png)
