Artur Wichniarek porównał Lewandowskiego i Torresa
Artur Wichniarek w środowy poranek ocenił występ Roberta Lewandowskiego w meczu z Eintrachtem Frankfurt (2:1). Polski napastnik we wtorkowy wieczór nie zdobył żadnej bramki. W tym sezonie Ligi Mistrzów jeszcze ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Hiszpańskie media zaczynają mu to wypominać.
Czytaj też: Czarna seria Lewandowskiego w LM. Nigdy nie było takiej posuchy
Były reprezentant Polski porównał też Lewandowskiego do jego kolegi z drużyny, Ferrana Torresa. Wskazał, co różni obu zawodników. Jedną z takich rzeczy jest na pewno liczba strzelonych goli. Polak w tym sezonie zdobył na razie osiem bramek. Torres z kolei ma na koncie aż 13 trafień.

„Inny rodzaj napastnika”
– Jak Torres wszedł za Lewego, to było widać, że gra trochę inaczej. To inny rodzaj napastnika. To nie jest typowa „9”, która stoi w polu karnym – bardzo szybko odnalazł się w dwóch sytuacjach, gdzie oddał strzał spoza niego – przyznał Wichniarek.
– Napastnik jest rozliczany z bramek. Lewandowski dobrze się znalazł w sytuacji, gdy sędzia nie uznał gola z powodu spalonego. To był minimalny ofsajd. Można mieć jednak do niego pretensje, że w kolejnej akcji nie trafił należycie w piłkę – dodał.
Więcej o Lidze Mistrzów w programie “Tylko Sport” na antenie Kanału Sportowego!




![Mógł grać w polskiej kadrze, a teraz popełnił taki błąd! Ale babol! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/10100600/Projekt-bez-nazwy-2025-12-10T100543.760-390x260.jpg)





