Legia podjęła decyzję ws. napastnika! Jest jeden warunek

Legia chce rozpocząć rozmowy z Nsame

Legia Warszawa zajmuje 14. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy po 16 meczach. Podopieczni Inakiego Astiza mają zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Jednym z największych problemów stołecznej ekipy jest brak skutecznego napastnika. Mileta Rajović strzelił swojego ostatniego gola pod koniec września. Z kolei Antonio Colak wciąż czeka na swoje pierwsze trafienie w barwach Legii. Jakby tego było mało, Chorwat doznał kontuzji.

Oznacza to, że najlepszym strzelcem zespołu w sezonie 2025/26 wciąż jest Jean-Pierre Nsame. Kameruńczyk wyraźnie odżył za kadencji Edwarda Iordanescu. Nieoczekiwanie stał się gwiazdą Legii. Strzelił sześć goli w 12 meczach. Rzecz w tym, że były snajper Young Boys Berno zerwał ścięgno Achillesa w ligowym meczu z Cracovią. 32-latek pauzuje od końcówki sierpnia. Co więcej, na razie nie wiadomo, kiedy uda mu się wrócić na boisko.

Na ten moment przyszłość Nsame nie jest jasne. Wszystko przez to, że jego kontrakt wygasa już w czerwcu przyszłego roku. Według doniesień „Faktu” władze Legii chciałyby, by reprezentant Kamerunu został na Łazienkowskiej. Złą informacją dla napastnika jest to, że legioniści nie mogą zagwarantować mu zarobków na poziomie 700 tysięcy euro rocznie. Jak się okazuje, tyle właśnie zarabia najlepszy strzelec stołecznej ekipy.

Czas pokaże, jak Nsame zareaguje na propozycję obniżki pensji. Trzeba też pamiętać o tym, że ws. Kameruńczyka dużo może zależeć od Marka Papszuna, który najprawdopodobniej opuści Raków Częstochowa i zostanie nowym trenerem Legii Warszawa.