Pep Guardiola chce reprezentanta Anglii. Trzeba wyłożyć fortunę!

Pep Guardiola zagiął parol na wschodzącą gwiazdę Premier League

Pep Guardiola wciąż stara się wyciągnąć wnioski z poprzedniego sezonu. W minionej kampanii Manchesterowi City nie udało się obronić tytułu mistrza Anglii. Obywatele zakończyli zmagania w Premier League na trzecim miejscu w tabeli. Po 12 kolejkach nowego sezonu ekipa z Etihad Stadium jest na tej samej pozycji. Ma jeden punkt do straty do Chelsea i siedem punktów straty do Arsenalu.

Byłemu trenerowi Barcelony i Bayernu Monachium zależy na tym, żeby zespół został wzmocniony. Jak twierdzi „Daily Mail”, Hiszpan zainteresował się Elliotem Andersonem z Nottingham Forest. Środkowy pomocnik przebojem wdarł się do pierwszego składu reprezentacji Anglii. Thomas Tuchel jest zachwycony 23-latkiem. Do zwolenników piłkarza należy też Hugo Viana, czyli dyrektor sportowy Manchesteru City. Co więcej, skauci angielskiego giganta byli na ostatnich meczach Nottingham.

Jest jednak kilka problemów. Po pierwsze, władze Nottingham nie chcą sprzedać piłkarza w zimowym okienku transferowym. Wszystko wskazuje na to, że transfer będzie możliwy dopiero latem. Jeśli chodzi o wymagania finansowe ekipy Seana Dyche’a, mowa o kwocie oscylującej wokół 80-100 milionów euro. Jakby tego było mało, Andersonem interesuje się też Liverpool i Manchesterem United.

Priorytetem Manchesteru City pozostaje jednak zakup nowego skrzydłowego. Z klubem łączony jest m.in. Antoine Semenyo z Bournemouth.