Liga Konferencji: ależ pech młodego Polaka! Mógł dać wygraną swojej ekipie

Kacper Potulski popełnił duży błąd

Kacper Potulski to jedna z nadziei polskiego futbolu. Były gracz Lechii Gdańsk i Legii Warszawa przebojem wdarł się do seniorskiej kadry Mainz. Zbierał doskonałe recenzje m.in. podczas letniego obozu przygotowawczego. Choć młodzieżowy reprezentant Polski wciąż czeka na debiut w Bundeslidze, Bo Henriksen stawia na niego w meczach Ligi Konferencji. Rosły obrońca zagrał z Omonią Nikozja, Zrinjskim Mostar i Fiorentiną. W każdym z tych spotkań był mocnym punktem ekipy z Moguncji.

Mimo tego Henriksen postanowił, że Potulski zacznie mecz z Universitateą Craiova na ławce rezerwowych. Środkowy obrońca pojawił się na boisku tuż po zmianie stron. W 66. minucie nastolatek popełnił błąd. Sfaulował jednego z piłkarzy rywali we własnym polu karnym. Sędzia Dario Bel wskazał na „wapno”. Co ciekawe, jedenastkę na gola zamienił znany ze Śląska Wrocław Assad Al Hamlawi.

Jakby tego było mało, Potulski mógł odkupić swoje winy w samej końcówce meczu. W 89. minucie trafił do siatki po stałym fragmencie gry. Tym samym doprowadził do wyrównania. Choć zaczął się cieszyć z pierwszego gola w karierze, jego radość przerwali sędziowie VAR, którzy dopatrzyli się spalonego. Bramka nie została zatem uznana, a ekipa z Rumunii pokonała Mainz 1:0 na własnym terenie.

W następnej kolejce Ligi Konferencji Kacper Potulski i spółka zmierzą się z Lechem Poznań. Spotkanie odbędzie się 11 grudnia (czwartek).