Już jakiś czas temu zrobiło się gorąco na linii KSW – Mariusz Pudzianowski. Uporządkujmy to co się działo w ostatnich miesiącach. W kwietniu 2025 roku Eddie Hall (1-0) potrzebował zaledwie pół minuty, aby rozbić Mariusza Pudzianowskiego (17-10) na gali XTB KSW 105 w Gliwicach! To była już trzecia porażka z rzędu “Pudziana”! 48-letni Polak skarżył się po starciu, że otrzymał kilka nielegalnych uderzeń w tył głowy.
– Do momentu tych uderzeń walka i tak nie szła po jego myśli, choć minęło zaledwie 15 sekund. Poza tym Mariusz walczył z typowym freakiem, który debiutował w MMA, więc trudno było liczyć, że Brytyjczyk przyswoi wszystkie przepisy oraz będzie się do nich stosował. Dlatego Mariusz nie powinien mieć o to pretensji, ani nie powinien szukać wymówek. Proponuję Mariuszowi, żeby się nie tłumaczył z tego, tylko się wziął do roboty i zrobił jakąś porządną walkę, a nawet doprowadził do rewanżu z Hallem – skomentował całą sytuację Szymon Kołecki, który kiedyś pokonał Pudzianowskiego.
Jednak nie wydaje się, by „Pudzian” miał jeszcze wrócić do KSW. Wystarczy przytoczyć niedawna słowa Wojsława Rysiewskiego, dyrektora sportowego KSW.
– Czy widziałeś, żeby na przykład Mamed kiedyś klepał ciosy albo Michał Materla czy Adrian Bartosiński? Prawdziwi fighterzy nie klepią ciosów, taka jest prawda – powiedział Rysiewski w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim na kanale „MMA BNB”. W podobnym tonie wypowiedział się szef federacji Maciej Kawulski.
– Zabrakło mi trochę na przykład tego serca do walki, które widziałem w innych walkach, w klatce piersiowej Mariusza. Dużej klatce piersiowej. Jest tam wiele miejsca jeszcze na to, żeby to serce mocniej biło w walkach, szczególnie za tyle pieniędzy – podkreślił Kawulski.
Spekuluje się, że Pudzianowski może trafić do FAME MMA lub do czeskiej federacji „Oktagon”, która szykuje się do debiutu w Polsce.
Pudzianowski wyzwany do walki
Niedawno Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW, stwierdził, że wyobraża sobie, że Pudzianowski jeszcze nawiążę współpracę z KSW. A jednak „Pudzilla” źle zinterpretował słowa Lewandowskiego i wrzucił post, w którym nieco zaatakował KSW. Do sprawy odniósł się Artur Gwóźdź, szef grupy menedżerskiej Artnox oraz pełniący rolę matchmakera organizacji Babilon MMA.
– Polecam Mańkowi, żeby oglądał wywiady. Wtedy nie będzie trzeba czytać nagłówków (…) Co do walki -wracam do zdrowia po operacjach, ale w przyszłym roku… Nie ma problemu! To byłby wielki zaszczyt, bo to ikona, która zrobiła dużo dla polskiego MMA – powiedział Gwóźdź, rzucając wyzwanie Pudzianowskiemu.
Gwóźdź ma 48 lat i nie stoczył żadnej oficjalnej walki, ale na co dzień trenuje MMA. Wywodzi się z brazylijskiego jiu-jitsu. Trzeba jednak zaznaczyć, że taka walka jest mało realna. Ewentualnie na jakiejś gali freakowej.







![Jan Błachowicz wraca do klatki! W Las Vegas zawalczy też polski debiutant! [TRANSMISJA TV, KARTA WALK]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2024/03/16182602/20221210PF_sipausa43309427-390x293.jpg)


