HomePiłka nożnaBrentford ustalił cenę za Ivana Toneya. Dla wielu klubów to może być promocja!

Brentford ustalił cenę za Ivana Toneya. Dla wielu klubów to może być promocja!

Źródło: HITC

Aktualizacja:

Jak podaje HITC, Brentford jest gotowe na odejście Toneya w letnim okienku transferowym. Pszczoły wyceniły swojego napastnika na 50 milionów funtów, co w porównaniu z poprzednią, prawie 100 milionową kwotą, może okazać się świetna okazją.

Ivan Toney

PressFocus

Kilka klubów Premier League interesuje się napastnikiem

Toney przed 8-miesięcznym zawieszeniem za hazard, uchodził za jednego z najlepszych napastników na Wyspach. Po przerwie od razu przypomniał o sobie wszystkim kibicom, zdobywając bramkę z rzutu wolnego w meczu przeciwko Nottingham Forest. Oczywiście, jak to w przypadku Toneya bywa, nie obyło się bez kontrowersji. Chodziło o zachowanie Anglika przed strzałem, a dokładnie o przesunięcie piłki kilkadziesiąt centymetrów w prawo. To pozwoliło mu uderzyć ją obok muru i finalnie zdobyć bramkę. Od momentu powrotu 28-latek rozegrał 13 spotkań, co przełożyło się na 4 bramki i 1 asystę.

Usługami napastnika interesuje się kilka klubów, a najbardziej Manchester United. Czerwone Diabły szukają zawodnika, który będzie rywalizował o skład z Rasmusem Hojlundem. Duńczyk po końcu tego sezonu stanie się jedynym napastnikiem w całym zespole, bo klub z Old Trafford opuści Martial, którego kontrakt nie został przedłużony.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Mbappe dogonił Lewandowskiego. Zacięta walka
Jarosław Niezgoda zaimponował! Transfer blisko
PSG straciło punkty. Pierwsza taka sytuacja w sezonie
Kuriozalne błędy bramkarzy i kolejne trafienie Mbappe! Real górą w starciu z beniaminkiem [WIDEO]
Festiwal błędów w Hiszpanii. Bramkarze Realu i Espanyolu się nie popisali
Dlaczego Pekhart nie zagrał z Pogonią? Kuriozalny powód
Śląski klasyk dla Górnika! Zabrzanie z trzema punktami
Co za końcówka drużyny reprezentanta Polski! Remis rzutem na taśmę [WIDEO]
Trzęsienie ziemii w klubie Polaka! To efekt kompromitującej porażki
Polski napastnik nie pomógł swojej drużynie! Czerwona kartka jeszcze w pierwszej połowie