Feio odstawił Tobiasza
Portugalski szkoleniowiec rozpoczął przygodę z Legią Warszawa w kwietniu zeszłego roku, po wcześniejszym odejściu z Motoru Lublin. Podczas ponad roku pracy w stołecznym klubie dał się poznać jako trener z świetnym warsztatem, który potrafi rozwijać zawodników. Większość piłkarzy – jak informuje Łukasz Olkowicz z Przeglądu Sportowego – bardzo ceniła sobie współpracę z Goncalo Feio. Byli jednak i tacy, którzy mieli, z różnych powodów, do niego żal.
Jako przykład dziennikarz podał Kacpra Tobiasza, który ma mu za złe zesłanie na ławkę rezerwowych przed rewanżowym meczem z Chelsea w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Wówczas Goncalo Feio niespodziewanie postawił na Vladana Kovacevicia, który wcześniej zawodził. Również Jean-Pierre Nsame źle wspomina współpracę z Feio. — Pamięta, jak mało szans dostał od Feio, a ile meczów przesiedział na trybunach. Po pół roku Kameruńczyk musiał ratować się wypożyczeniem – napisał Olkowicz.
Zarówno Kacper Tobiasz, jak i Jean-Pierre Nsame wciąż są zawodnikami Legii Warszawa. 23-letni polski golkiper w tym sezonie zagrał w 26 meczach, w których zanotował siedem czystych kont. Nsame niespodziewanie odpalił na starcie tej kampanii, będąc główną strzelbą Wojskowych. Plany pokrzyżowała mu jednak poważna kontuzja, przez którą jest w procesie rekonwalescencji.
Goncalo Feio tymczasem po odejściu z Legii został trenerem francuskiego drugoligowca, USL Dunkerque. Opuścił jednak ten klub po niespełna dwóch tygodniach ze względu na konflikt z zarządem. Teraz pracuje w Radomiaku Radom.










