Joao Moutinho miał wnieść więcej
By nie wchodzić w nowy sezon jedynie z młodym Michałem Gurgulem, Lech Poznań w letnim okienku transferowym przeczesywał rynek w poszukiwaniu nowego lewego defensora. Łączono Kolejorza między innymi z Tymoteuszem Puchaczem. Ostatecznie zakontraktowano jednak Joao Moutinho, 27-letniego Portugalczyka, który w poprzedniej kampanii był wyróżniającym się zawodnikiem Jagiellonii Białystok. Miał opinię jednego z najlepszych piłkarzy na swojej pozycji w Polsce. Lech zapłacił za niego Spezii około 500 tysięcy euro.
Spodziewano się zatem, że szybko wskoczy on do wyjściowego składu i podniesie poziom defensywy. Tymczasem aktualnie przegrywa on rywalizację z Michałem Gurgulem i zdaje się, że nie do końca pasuje do taktyki i planów Nielsa Frederiksena.
— W Lechu Poznań lewy obrońca Joao Moutinho to już wrak, który zaliczył dotąd tylko jedną asystę. Ostatnio gładko przegrywa rywalizację z Michałem Gurgulem i nie pojawia się na murawie nawet z ławki rezerwowych. Portugalczyk na występ w Ekstraklasie czeka od ponad miesiąca, za kadencji Nielsa Frederiksena czołowy lewy obrońca polskiej ligi w sezonie 2024/2025 jest w tych rozgrywkach zawodnikiem bez żadnych atutów. Wierzyć się nie chce, że piłkarz, którego omijają kontuzje zaliczył aż taki zjazd – czytamy w serwisie KKSLech.com.
Łącznie w tym sezonie Joao Moutinho zagrał w szesnastu meczach, w których zanotował jedną asystę.







![Dramatyczna końcówka Węgrów! Już nie powalczą o mundial [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/16172808/Zrzut-ekranu-2025-11-16-172737-390x260.jpg)

![Portugalia jedzie na mundial! Piękny gol na zakończenie eliminacji [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/16165312/Projekt-bez-nazwy-2025-11-16T165258.011-390x260.jpg)
