Kamil Grosicki wrócił do kadry po spotkaniu z Urbanem. Oto kulisy
Kamil Grosicki w czerwcu pożegnał się z reprezentacją Polski. Na meczu z Mołdawią wyprawiono mu wielkie pożegnanie, a cała uroczystość była niezwykle wzruszająca. We wrześniu, kiedy selekcjonerem był już Jan Urban, „Grosik” do kadry wrócił. Urban już na swojej pierwszej konferencji prasowej zapowiadał, że porozmawia na ten temat z zawodnikiem Pogoni.
Teraz Grosicki wyjawił kulisy swojego powrotu. – Na pierwszej konferencji dziennikarze zapytali o moje nazwisko. Widziałem tę odpowiedź i to pokazało mi, że chyba myśli o mnie, jeśli chodzi o powrót do reprezentacji. Znajomi mówili mi, żebym zadzwonił do niego i powiedział, że jestem gotowy – przyznał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

– Minęły trzy tygodnie, trener do mnie zadzwonił i spotkaliśmy się przed meczem w Niecieczy. Powiedział, żebyśmy poszli na spacer. Godzina 21.00, a selekcjoner z Grosickim chodzą gdzieś pod Niecieczą. Ludzie z rowerów spadali, nie wiedzieli, o co chodzi – wyjawił „Grosik”.
Skrzydłowy pojawił się na boisku w każdym meczu eliminacji pod wodzą Jana Urbana. Wchodził z ławki w końcówkach i tym samym ma już 99 występy w kadrze na koncie. Poniedziałkowy mecz z Maltą może być więc dla niego setnym występem w barwach narodowych!










