Bartosz Bereszyński w kadrze. „Nigdy nie narzeka”
Bartosz Bereszyński został dowołany do reprezentacji Polski przez Jana Urbana. W tym sezonie zagrał on póki co w tylko sześciu meczach. Decyzja selekcjonera zaskoczyła wielu, bo ponownie zignorowany został Sebastian Walukiewicz, który jest piłkarzem wyjściowego składu w Sassuolo. Fakty są jednak takie, że na kadrę przyjedzie „Bereś”. O obrońcy na antenie Kanału Sportowego dyskutował Mateusz Borek i jego goście.
– Zagrał pierwszy mecz 30 września, on dochodzi meczami do formy – rozpoczął Borek. – Pamiętajmy, że długo był bez klubu. Bartek miał ofertę z Rakowa, ale przede wszystkim chciał zostać we Włoszech. Do Polski go nie ciągnęło. Był cierpliwy – przyznał Łukasz Olkowicz.
– Jest zawodnikiem bardzo lubianym przez drużynę. On nigdy nie narzeka, potrafi się dopasować. On zawsze ten zespół wspiera i potrafi podpowiadać drużynie. Jest takim zawodnikiem, który ma bardzo dużą świadomość taktyczną. Nieprzypadkowo dostał też opaskę kapitana – ocenił Mateusz Borek.
Borek zaczął zastanawiać się nad ewentualnymi pomysłami Urbana w kontekście ustawienia defensywy pod nieobecność Jana Bednarka. – Być może za dużo rozmawiamy o Bartku, może on nawet nie pojawi się na minutę na boisku. Ale nie mogę wykluczyć, że trener też zobaczy na treningu, jak Bereszyński czy Ziółkowski będą się zachowywać. Być może Urban chce zrobić szefa defensywy z Jakuba Kiwiora i Beresia obok? – dodał.
Program Kanału Sportowego przy okazji konferencji reprezentacji Polski:










