Nicola Zalewski dostał ważną wiadomość
Nicola Zalewski dołączył do Atalanty Bergamo w letnim okienku transferowym. Reprezentant Polski znów spotkał się z Ivanem Juriciem, z którym współpracował w Romie. „La Dea” wydała na piłkarza aż 17 milionów euro. Choć Zalewski szybko pokazał, na co go stać, Chorwat nie był do końca zadowolony ze swojego podopiecznego. Po niedzielnym meczu z Sassuolo tłumaczył, że Polak dostawałby więcej szans, gdyby nauczył się lepiej grać w defensywie.
Ostatecznie Zalewski spędził na boisku dziewięć minut, a beniaminek pokonał uczestnika Ligi Mistrzów – i to na stadionie Atalanty. Jak się okazało, po tym spotkaniu cierpliwość władz klubu dobiegła końca. Na oficjalnej stronie internetowej Atalanty poinformowano, że Jurić stracił pracę. To trzeci klub, z którym pożegnał się Chorwat w tym roku. W ostatnich miesiącach prowadził też AS Romę i Southampton.

Jurić przejął zespół po Gian Piero Gasperinim, dzięki któremu Atalanta stała się potęgą. Pod jego wodzą „La Deą” wygrała zaledwie cztery z piętnastu meczów. Chorwacki trener wykręcił średnią punktową na poziomie 1,33. Zostawił zespół na 13. miejscu w tabeli Serie A. Jakby tego było mało, ekipa z północy Włoch zajmuje obecnie 16. miejsce w tabeli fazy ligowej Ligi Mistrzów.
Wszystko wskazuje na to, że następcą 50-latka będzie Raffaele Palladino, a więc były trener Monzy i Fiorentiny. Zalewski będzie mógł pokazać się nowemu trenerowi 22 listopada. Atalanta zmierzy się wówczas z Napoli. Co ciekawe, Palladino był jednym z głównych kandydatów na trenera Juventusu. Ostatecznie władze „Starej Damy” wybrały jednak Luciano Spallettiego.










