Lionel Messi ma już 38 lat, ale wciąż zachwyca. Tyle tylko, że na amerykańskich boiskach. W miniony weekend Inter Miami bez większego problemu ograł 4:0 Nashville SC i zameldował się w kolejnej rundzie play-offów MLS. Messi strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. Dzięki temu Argentyńczyk dobił do 400 osiągniętych asyst w karierze. Najwięcej zanotował w Barcelonie (269), a następnie 37 w Interze Miami, 34 w PSG i 60 w reprezentacji Argentyny. Do lidera brakuje mu już tylko czterech asyst – jest nim legendarny Ferenc Puskas (404).
W niedzielę Messi przyleciał do Hiszpanii i odwiedził Camp Nou. Przy okazji przekazał ważną wiadomość fanom Barcelony.
– Wczoraj wieczorem wróciłem do miejsca, za którym tęsknię z całego serca. Miejsca, w którym byłem niesamowicie szczęśliwy, gdzie sprawiliście, że czułem się tysiąc razy najszczęśliwszą osobą na świecie. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł tu wrócić, i to nie tylko po to, żeby pożegnać się jako piłkarz, czego nigdy nie udało mi się zrobić… – napisał na Instagramie najlepszy piłkarz wszech czasów.
Messi to wychowanek Barcelony, który w pierwszej drużynie występował w latach 2005-21. W tym czasie wygrał cztery Ligi Mistrzów, 10 mistrzostw Hiszpanii oraz sześć Złotych Butów dla najlepszego strzelca w Europie. W barwach Barcy zanotował 778 meczów i strzelił 672 gole. Jego kontrakt z Interem Miami, do którego trafił po przygodzie w PSG, wygasa dopiero 31 grudnia 2028 roku.










