Gorzkie słowa po porażce Legii w pucharach. „Boli bardzo”

Legia wypuściła wygraną z rąk

Legia Warszawa jest w fatalnej sytuacji. Po 13 meczach PKO BP Ekstraklasy stołeczna ekipa zajmuje 10. miejsce w tabeli. Jakby tego było mało, po porażce z Celje piłkarzom Inakiego Astiza grozi pożegnanie z Ligą Konferencji. Legioniści nie wygrali żadnego z ostatnich czterech meczów. Od początku października mogą pochwalić się tylko jednym zwycięstwem.

Naprawdę mało brakowało, by w meczu z Celje piłkarze Legii przerwali koszmarną serię. W 17. minucie Słoweńców zaskoczył Kacper Urbański. Goście utrzymywali się na prowadzeniu aż do 72. minuty. Koszmarna końcówka sprawiła jednak, że mistrzowie Słowenii wygrali 2:1. Po spotkaniu swojego rozczarowania nie krył Bartosz Kapustka.

– Nie wiem, czy ta porażka boli bardziej niż inne, ale boli bardzo. To naprawdę było niezłe spotkanie w naszym wykonaniu. Co z tego, że w pewnych momentach oddaliśmy rywalowi piłkę. Taki był plan. Pozwalaliśmy Celje grać, ale na swojej połowie. Na naszej byliśmy odpowiednio ustawieni. No, ale mecz wygrywa ten, kto strzeli więcej goli – powiedział kapitan zespołu cytowany przez „TVP Sport”.

– Czy widzę jakieś „światło w tunelu”? Wystarczyłoby, żebyśmy wykorzystali którąś z sytuacji przy stanie 1:0 i rozmawialibyśmy w zupełnie innym tonie. A tak… Brakuje słów na wytłumaczenie tego, co się stało. Za chwilę czeka nas kolejny mecz, w niedzielę gramy u siebie z Bruk-Betem. Musimy wygrać, naprawdę nie wyobrażam sobie innego wyniku niż zwycięstwo – podsumował.

Czytaj też: Astiz zabrał głos po porażce Legii. „Ciężko mi wytłumaczyć”