Pablo Rodriguez szukał stabilizacji
24-letni Hiszpan trafił do poznańskiej ekipy jako następca Afonso Sousy. Jest zawodnikiem operującym na pozycji numer dziesięć bądź jako podwieszony napastnik. Lech Poznań zapłacił za niego spore pieniądze, bo aż 1,2 miliona euro. Sam piłkarz zdaje sobie sprawę, że w polskiej piłce zazwyczaj takich kwot się nie wydaje.
W rozmowie z madryckim dziennikiem „AS” Pablo Rodriguez odpowiedział na pytanie o kulisy jego transferu do Lecha. Przyznał, że zależało mu na znalezieniu zespołu, który przedstawiłby mu długoterminowy projekt i zagwarantował zaufanie.
— Przeniesienie się do Lecha to wielki krok w mojej karierze. Szukałem stabilizacji i znalazłem ją w drużynie, która mocno we mnie wierzy. Lech Poznań sporo zapłacił za mój transfer, a to coś, czego zazwyczaj nie robi. To dla mnie zaszczyt być tutaj. Teraz gramy w Lidze Konferencji, ale może w przyszłym sezonie uda nam się dostać do Ligi Mistrzów lub Ligi Europy. Polska się rozwija i to duży krok naprzód. Jestem bardzo szczęśliwy – mówił 24-letni atakujący.
Pablo Rodriguez jest wychowankiem Realu Madryt. W 2020 roku opuścił stolicę Hiszpanii dołączając do włoskiego Lecce. Po drodze – na zasadzie wypożyczenia – grał jeszcze w Brescii, Ascoli i Racingu. Jego kontrakt z Kolejorzem obowiązuje do końca czerwca 2029 roku, a portal „Transfermarkt” wycenia go na 1,5 miliona euro.





![Nasi reporterzy zostali zaatakowani w Madrycie! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/06122916/Zrzut-ekranu-2025-11-6-o-12.20.27-390x274.png)




