Liverpool lepszy w hicie
Wtorkowy hit Ligi Mistrzów na Anfield nie zawiódł. Mistrzowie Anglii wygrali 1:0 po golu Alexisa Mac Allistera, choć powinni mieć więcej trafień na koncie. W kapitalne dyspozycji był jednak Thibaut Courtois, który zanotował aż osiem udanych interwencji.
Jedną z największych kontrowersji tego spotkania była sytuacja z 32. minuty. Aurelien Tchouameni został nastrzelony przez Dominika Szoboszlaia. Piłka ewidentnie odbiła się od ręki Francuza, ale sędzia Istvan Kovacs po konsultacji z systemem VAR nie przyznał gospodarzom rzutu karnego.
Hiszpanie daliby Liverpoolowi karnego
Sytuacja ta wzbudziła mnóstwo dyskusji w mediach. Hiszpański ekspert i były sędzia, Perez Burull na łamach dziennika „Marca” stwierdził, że jego zdaniem Liverpoolowi należała się jedenastka.
– Dla mnie to karny. Oba ramiona gracza Realu były otwarte w miejscu, gdzie przechodziła piłka. Takie sytuacje często są kwestią interpretacji, ale dla mnie to była jedenastka, biorąc pod uwagę pozycję rąk zawodnika, ich otwartość. zajmowaną przestrzeń oraz naturalność ruchu – przyznał.
Inny słynny arbiter, Iturralde Gonzalez przychylił się do opinii Burella. Według niego była to identyczna sytuacja do tej z ligowego meczu Levante z FC Barceloną (2:3). Wówczas ręką zagrał Alejandro Balde, a sędzia Alejandro Hernández Hernández wskazał na jedenasty metr.










