15 meczów i 15 zwycięstw, a do tego aż 54 zdobyte bramki i tylko 10 straconych – tak kapitalnie prezentował się bilans Bayernu Monachium przed hitowym starciem z Paris Saint Germain. Obrońcy Pucharu Europy też są w wysokiej formie, bo nie dość, że przewodzą w Ligue 1, to jeszcze w Lidze Mistrzów potrafili pokonać Barcelonę (2:1) oraz upokorzyć Atalantę (4:0) i Bayer Leverkusen (7:2).
Spotkanie na Parc des Princes śmiało można było określić starciem dwóch najlepszych ekip w Europie, choć Luis Enrique studził emocje przed pierwszym gwizdkiem. – Trudno jest wygrać trzy mecze z rzędu, a oni wygrali aż 15. To coś niesamowitego. Ale wierzę, że wytrzymamy ich presję, a najlepszą drużynę Europy poznamy tak naprawdę dopiero pod koniec sezonu – mówił hiszpański trener.
A co się działo na boisku?
Bohaterem i… antybohaterem pierwszej połowy był Luis Diaz, autor dwóch goli. Już na początku meczu, bo w 4. minucie, Kolumbijczyk skutecznie dobił strzał Michaela Olise i Bayern objął prowadzenie. W 32. minucie podwyższył na 2:0, wykorzystując fatalną stratę Marquinhosa.
Dembele i Hakimi z kontuzjami
Jednak pod koniec pierwszej połowy Diaz w brutalny sposób zaatakował Achrafa Hakimiego, który chwilę wcześniej odebrał mu piłkę. Sędzia – po analizie VAR – pokazał Kolumbijczykowi czerwoną kartkę, a Marokańczyk musiał opuścić murawę z kontuzją. To była już druga poważna kontuzja zawodnika PSG, bo wcześniej urazu nabawił się Ousmane Dembele. Bayern miał trudne zadanie przed drugą połową, bo choć miał przewagę dwóch goli, to podrażnił rywali, którzy mieli przewagę jednego piłkarza.
Ale tej przewagi długo nie było zbytnio widać. Jasne, PSG częściej utrzymywało się przy piłce (ponad 80 procent posiadania po przerwie), jednak Manuele Neuer przez długi czas nie miał zbyt wiele roboty. Wyjmować piłkę z siatki musiał dopiero w 74. minucie, gdy Lee Kang-in dośrodkował w pole karne, a Joao Neves w ekwilibrystyczny sposób pokonał niemieckiego bramkarza.
Aż trudno w tu uwierzyć, ale w poprzednich czterech starciach PSG – Bayern, francuski zespół nie zdobył żadnej bramki. Tym razem zdobył tylko jedną, więc zanotował piątą porażkę z rzędu z niemieckim gigantem. Ostatecznie Neuer zanotował aż osiem udanych interwencji, ale bohaterem meczu był jednak Dayot Upamecano, który był zaporą nie do przejścia.
Bayern dzięki wygranej ma już 12 punktów, czyli o trzy więcej niż piłkarze Enrqiue. W następnej kolejce Bayer, lider fazy ligowej, zmierzy się z Arsenalem, natomiast mistrzowie Francji podejmą Tottenham.
Bawarczycy czekają na triumf w LM od 2020 roku, ale na tym etapie sezonie wyrastają na jednego z głównych faworytów do Pucharu Europy.
Analiza Ligi Mistrzów w Kanale Sportowym


![Arsenal zapisał się w historii! Ta statystyka robi wrażenie! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/04231612/Zrzut-ekranu-2025-11-04-231547-390x260.jpg)

![Liga Mistrzów nie zawiodła! Działo się we wtorek! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/04225331/Zrzut-ekranu-2025-11-04-225303-390x260.jpg)
![Liverpool wygrał w hicie! Nawet bramkarz Realu nie pomógł [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/04224651/Projekt-bez-nazwy-2025-11-04T224633.936-390x260.jpg)



![Kapitalny mecz Polaka w Lidze Mistrzów! Gol i dwie asysty! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/04204611/Nowy-projekt-3-390x293.png)

