Trzeba szukać innych opcji
Plotki o możliwym odejściu Rodrygo z Realu zaczęły się pojawiać w momencie potwierdzenia opuszczenia przez Kyliana Mbappe Paris Saint-Germain. Francuz jest już jedną nogą na Santiago Bernabeu. W obliczu takiej sytuacji najgłośniej mówi się o tym, że to właśnie Rodrygo padnie „ofiarą” tego transferu i to właśnie jego miejsce w podstawowej jedenastce „Królewskich” zajmie Mbappe.
Dodatkowo, Brazylijczyk zawsze chciał występować na lewym skrzydle, co w ekipie „Los Blancos” nie jest mu dane, z uwagi na to, że pozycja ta jest okupowana przez Viniciusa Juniora, który jest w kapitalnej formie. Rodrygo z konieczności grywa więc na prawej flance. W Liverpoolu mógłby grać tam gdzie chce, ponieważ z lewej strony boiska występują podatny na kontuzje Diogo Jota, słabo prezentujący się Cody Gakpo oraz Luis Diaz, który po sezonie może odejść do Paris Saint-Germain.
Jak jednak informuje Fabrizio Romano, transfer Rodrygo do Liverpoolu jest wykluczony, a sam zawodnik chce skupić się na grze dla Realu oraz walczeniu o pierwszy skład w kampanii 2024/2025. Brazylijczyk jest wyceniany przez portal Transfermarkt na 100 milionów euro.